Nie jesteś zalogowany na forum.
żeby mogła krew pocieknąć i nie tylko to Mikie się w końcu zgrzał nawet w takiej koszulce i ją zdjął i zarzucił na jedną ze ścianek, które powstały i sięgał po kolejną rolkę siatki i ją wtedy dopiero dojrzał, ale daleko stała więc czekał na jej ruch
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Oczka jej blyszczaly. Usmiechnela sie jak spojrzal na nia i powoli podeszla blizej
Offline
to zostawił siatkę i podszedł do niej - Wyspałaś się? - i ją pocałował na dzień dobry, skoro sama się chwaliła, ze amrzy, aby go widzieć spoconego i brudnego i zmacał ją na bezczelnego po tyłku
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Odwzajemnila i od razu go zlapala za plecki. A potem spojrzala mu w oczy -Wyspalam...dobrze sie spisujesz-usmiecjnela sie -Ale kury?
Offline
Zacieszyl się - chcesz żyć z dala od miasta...Żeby się nie nudzić to będziesz wstawać skoro świt i zbierać jajka... Wszystko będzie ekologiczne, kochanie... Chyba nie wymiękasz? - zapytał z uniesiona brewka
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-bo zaraz caly czar twojego spoconego ciala minie-szturchnela go i zasmiala sie
Offline
Zaśmiał się - nie wydaje mi się... Wyglądasz na taką co desperacko potrzebuje pomocy... - i zerknal na parobka swego - tonio 20 minut przerwy! Muszę żonie wyjaśnić, że tutaj wstajemy skoro świt.. - i objął maryske i poszedł z nią do domku.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jak ją objal to byla bardzo zadowolona. -Czekales na mnie...
Offline
Spojrzał na nią zaskoczony - odnośnie czego?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zebym zobaczyla jak seksownie pracujesz-podniosla brewki
Offline
zaśmiał się - Niech będzie, ale tak właściwie to miałem skończyć z tym kurnikiem i iść coś zjeść...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ayy cichooo. Psujesz wszystko-szturchnela go -I sam bedziesz rano do kur wstawal-podniosla brewki
Offline
zaśmiał się - Dlatego właśnie wybrałem dla Ciebie koguta... Będzie Ci przypominał o obowiązkach i nie wywiniesz się... Nie możesz się tu czuć jak na wakacjach, maleńka
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Kochanie...ale kury to juz przesada-zasmiala sie -A jak przyjdzie lis i je wszystko powyjada?
Offline
- Dokupimy nowe zanim się zorientujesz - powiedział rozbawiony - Co Ci dorzucić? Świnki, krowy i ogierowego byka?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ty jestes moim ogierem-rzekla i zlapala to za krocze
Offline
zaśmiał się i złapał ją za tyłek. - Chcesz się bzykać na powietrzu - ale nie zdążyli, bo mieli niespodziankę i podjechały samochodziki z konikami.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-chyba nie jest to nam pisane-powiedziala jak zobaczyla ze samochod podjezdzami puscila go
Offline
- Za długo się ociągałaś czy chcesz tylko popatrzeć czy coś więcej - powiedział i podszedł do nich parobek dziadków.
- Dzień dobry, przywieźliśmy konie i kucyki dla maluchów... Don Arturo wybrał to co najlepsze... Dla Pani Marii szczególnie... - i wyprowadzili z przyczepki maryski czarnego ogiera.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to olala Miguela i az podskoczyla z radosci -Moj szatan! Dziadek jest wspanialy.
Offline
Mikie pokręcił głową - Ten akurat miał zostać tam... Później się rozmówię z dziadkiem... Zaprowadźmy konie zanim pójdą w świat...- i zerknął na Maryśkę - Poradzisz z nim sobie? Trzeba go zaprowadzić do boxu...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spojrzala na Miguela od gory do dolu. Zagryzla warge -Ahh jaki seksowny...poradze sobie-mrugnela do niego i podeszla do czarnego konia i zlapala go za lejce
Offline
mikie nie wiedział czy mówiła o nim czy już zoofilia się jej włączyłą i współczuł konikowi! Mikie zabrał jeszcze brązowego konika i jednego kucyka i prowadził je do boksu zadowolony, że w końcu będzie miał tutaj co robić, skoro został odcięty od pracy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Marii udalo sie jej konia doprowadzic do boxu i byla zadowolona z siebie. Obserwowala
Prace Miguela
Offline
Mikie najpierw opchnął kucyka w boxie,a potem normalnego konia i zerknął na Maryśkę - Chcesz pomóc czy będziesz się ślinić na mój widok? - zapytał z uniesioną brewką.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline