Nie jesteś zalogowany na forum.
-W zyciu! -krzyknela za nim. Jak sie ogarnela do poszla do srodka i bawila sie z dzieciakami i pozwalali caly wielki domek
Offline
ludziki dziadka sięw końcu pozbierali do domu, parobedkz mikiem dokończył kurki, nakarmił koniki i poszedł do domu, a Mikie się z nim pożegnał i wędrował do domu gdy podjechał samochód a tam nowa gwiazda
- Dzień dobry, przyjechałam się przywitać. Wygląda na to, że będziemy od teraz sąsiadami... Maria del Carmen Ugarte.. Mieszkam jakieś 3 km stąd gdyby jechać dalej drogą...
Mikie podszedł do niej i się przywitał - Miguel Arango... Miło poznać
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A zeby jak kon i te dziasla tragiczne hahah i czemu kurwa MARIA?!
Sofi zajela sie Gia, a Maria z Danim gotowali przepyszna kolacyjke.
-bede dobre miesko, mama -powiedzial Dani zadowolony
-Tak. Lubimy zjesc miesko, a szczegolnie tatus.Adzisiaj sie duzo nameczyl. Musi nabrac sile. Przygotowal koniki. Jutro poznasz swojego kucyka.
Offline
bo nie może być Hache, skoro Tokio już tak ma hahaha
Mikie nie bardzo wiedział jak się zachować, więc cóż... - Zapraszam do środka, pozna Pani moją żoną..
MariadC się uśmiechnęła i skorzystała z zaproszenia, skoro mikie bez koszulki paradował i poszli do środka i w salonie ją posadził
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To do salonu do nich wbiegl Dani a za nim Marysia i sie zaskoczylawidokiem Miguela i jakiejs laski -Oh...hola...Dani przywitaj sie -powiedziala i przystanela i Dani pomachal dupce
Offline
- Właśnie Cię szukałem..- powiedział uśmiechając się do Maryśki i przedstawił MArię marii haha
Maria dC uśmiechnęła się- Oh co za zbieżność imion.. Mam nadzieję, że się zaprzyjaźnimy i będzie Wam się tu lepiej mieszkało niż poprzednim właścicielom... Właściwie to podziwiam Was, że zdecydowaliście się na dom znając jego historię... Od lat był problem ze znalezieniem kupca..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Przytulila sie do Miguelka ha a potem luknela na ta carmen -Bedziemy mowic carmen, zeby sie nie mieszalo -usmiechnela sie -Co to za historia?
Offline
- Oh więc nic nie wiecie? Don Simon przepisał w spadku przed swoją śmiercią dom swojej młodej opiekunce Adeli... A następnie umarł, mimo tego, że wciąż się dobrze czuł.. Później zginął mąż Adeli w czasie strzelaninie w tym domu z jakimś poszukiwanym , a na dodatek znaleziono tu ciało ogrodnika don Simona... W tej samej strzelaninie zginęła adwokat Adeli, jej męża i don Simona... Ale nie będę was zamęczać szczegółami. Jeśli zechcecie poznać więcej to zapraszam do siebie... Poznacie mojego meża i jego brata.... miejscowego lekarza i weterynarza...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie juz nie cieszyla i nawet puscila Miguela. Miala wielkie oczka i ja zamurowalo -Nie wiedzielismy...coto za historia straszna...niewyjasniona... ? -chociaz grsze przezyli hostorie to nadal ja takie cos przerazalo
Offline
- Spokojnie, winni już nie żyją... A Adela wyjechała daleko stąd. Początkowo sama była podejrzana, ale oczyszczono ją z zarzutów... Przepraszam jeśli powiedziałam za wiele.
Mikie spojrzał na MAryśkę i sam ją przytulił- Spokojnie kochanie...Nic Ci tutaj nie grozi... Poza tym możemy w kazdej chwili założyć monitoring jeśli poczujesz się bezpieczniej.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wszystko sie krecilo w okol niej...Adeli -poowiedziala i juz byla podjerzliwa bo za duzo przeszla. Westchnela -Mam nadzieje, ze odczarujemy ten dom...-musiala udawac, ze jest ok. Usmiechnela sie.
Offline
a w sumie była niewinna ahhahahaha
Maria dC uznała, że nie powinna nic mówić, Westchnęła- Przepraszam... nigdy nie wiem kiedy się zamknąć.. Lepiej już pójdę.. Gdybyście czegoś potrzebowali to wiecie już gdzie mnie szukać. Do zobaczenia.. - i sobie poszła.
Mikie zerknął na Maryśkę - Wszystko ok?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Czasry maryyyyy -piszczaldani jak uslyszal cos o czarach i wspinal sie na nogi ojca
-Tak dobrze...po prostu nie znalam tej historii.
Offline
to już go Mikie wziął na ręcę, skoro chciał go porozbierać z reszty tego co miał. - Ciszej, Dani.. Gia może śpi... - a potem zerknął na MAryśkę - Może odpoczniesz trochę? Nie powinnaś się teraz denerwować, kochanie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie...nie trzeba. Zrobilismy kolacje z Danim...bedziesz zadowolony.-pomiziala go po raczce -Sofia juz czeka z Gia w jadalni.
Offline
to spojrzał na nich - Hmm.. kto wiecej gotował? Nie wiem na co się szykować..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie martw sie. Nie otrujemy sie. Nie jestes don simonem-rzekla i poszli zrec
Bylo tez winko. A dla dziecka sok ofc
Offline
uśmiechnął się- Ahh wszystko co najlepsze.... takie kolacje to ja rozumiem, ale chyba najpierw wezmę szybki prysznic.. - bo kurwa msierdział po całym dniu!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jelsi bedziesz tak sie lepiej czul, to nie ma sprawy, poczekamy...ale bardzo seksy jestes-meugnela do niego
-Daj mu spokoj. Caly spocony jak dziadyga-zasmiala siw sofia
Offline
Zaśmiał się- Sofia.. jak miło, że mnie wspierasz... Zaraz wracam...- podszedł do Maryśki, złapał ją za kark, potem trochę wyżej, złapał ja za kudły i ją pocałował, a potem poleciał się umyć.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spojrzala za nim i juz miala ochote za nim isc alw sie opamietala przy sofii.
Sofia sie zasmiala-A ty reagujesz tak samo jak pierwszy raz kiefy was poznalam. Nie widzialam jeszcze nikogo tskiego.
Usiadla i wziela gie na kolanka -Ayy nic nie poradze. To sie nie zmieni juz. Czasem moge sie wkurzac, ale on dla mnie jest wspanialy...we wszystkim.
-No tak...i tera czekamy az sie hrabia wylapie-smiala sie S
-Mama ja chceew jessc!-dani juz nie mogl wytrzymac i wpieprzsl miesko
-Mielismy poczekac na tate..-westchnela
Offline
Mikie się raz dwa ogarnął i ubrał, żeby amryśka nie puściła fontanny z podniety pod stołem i wrócił do nich - Już jestem... Komu wina? - zapytał zerkając na Sofię i Marię.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-troche dla mnie-powiedziala maria -Dani nie mogl juz wytrzymac i wcina az mu sie uszy trzesa-zasmiala sie
-Ja tez sie napije lampke-rzekla sofia -I co tam mowilas maria? Ze ktory pan robiacy przy koniach ci sie spodobal?
Offline
Mikie nalał Maryśce i Sofii. - Ah więc moja małżonka szuka sobie kolejnego wieśniaka do bzykanka na sianie? Dobrze wiedzieć...- powiedział siadając i potarmosił włosy Daniemu skoro już żarł - DObre?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiec nazywasz siebie wiesniakiem?-zasmiala sie maria
-Doblee. Jedz. Ja pomagalem. Duzooo. Wiesz?-powiedzial dani do niego
Offline