Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 … 17 18 19
- Śwetnie, gotowa na pracę? Dzisiaj muszę popracować z Maite, ale Gabrielowi udało się wyrwać, więc Ci pomoze...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dobrze...a mozemy chwile porozmawiac? Sami?
Offline
May przewróciła ślepkami - Jakbym byłą przezroczysta... Do zobaczenia, skarbie..- i poszła czekać na mikiego na uboczu.
Mikie zerknął na maryśkę. - To o czym chciałaś porozmawiać?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak dziwnie mnie zbywasz...a wysylales mi takie mmsy w nocy...cos sie zmienilo?
Offline
- hmm... za bardzo mnie poniosło w nocy... Zapomnij o tym co wysłałem...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nic sie nie stalo...nie bedziesz ze mna juz rozmawial ani pracowal?-zapytala nie wiedzac co sie dzieje
Offline
- Dlaczego? Przecież właśnie rozmawiamy... Jeśli dzisiaj wszystko uda mi się ogarnąć z Maite, jutro będziemy mogli razem popracować... Oczywiście jeśli chcesz...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ah...jutro...no dobrze...-westchnea sobie i parzyla jeszcze na niego zbitym wzrokiem -A czy wiesz moze...gdzie jest grob mojej mamy?
Offline
to się zaskoczył, bo nie wiedział - Nie, ale pewnie twój ojciec Ci to powie... dlaczego jego o to nie zapytałaś?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dlatego,ze bal sie ze mna rozmawiac i mnie zbyt...chyba tak jak i ty to robisz...terazjest w pracy i ja nie wiem gdzie...to pomyslalam, ze chociaz mama mnie nie zbyje...-dala troche czarnym humorem
Offline
- A jak wizyta lekarza? Cristobal miał się tym zając...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ppoludniu...no dobrze, dziekuje...to wracaj do pracy. Juz ci nie przeszkadzam...
Offline
- Miłego dnia... i powodzenia w pracy..- spojrzał jeszcze na nią i poszedł w siną dal.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spojrzała za nim i jej sie smutno zrobilo. Nie poszla do pracy tylko poszła przed siebie
Offline
łaaahahhaha a Gabryś czekał na nią!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Gabrysia w końcu się znudzil czekaniem i jak spotkal w kiblu mikiego to zapytał p maryske. Mikie się zdziwił bo przecież na na własne oczy widzial ja w wytwórni to jak mogła zniknąć?! Ofc, ze do niej dzwonil
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jak nie odbierała to westchnal - przepraszam, ze zmarnowałeś czas, widocznie Maria ma ważniejsze sprawy... zajmę się tym jak skończę z maite... nie musisz juz przychodzić, skoro Maria ma w dopiero swoja karierę... niech tak dalej robi to będzie mogła rozglądać się za robota w sklepie....- pogawędzili jeszcze chwile i wrócił do mai
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Hahab musiala mieć ostatnie słowo?! Juz jej nie odpisal, no bo co.. nie wiedział w czym ona miała problem, skoro najpierw chciała być przujaciolmi, a potem było jej zle, ze ja traktował jak ziomka... posiedsial jeszcze trochę w wytwórni, a potem się zebrał, żeby nie słuchać o marysce.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Mikie dotarł tam gdzie kręcili reklamę i się wykłócał o monitoring,a potem oglądał wszystko. Ofc w międzyczasie próbował się skontaktować z chujem J. i Massimo, ale milczeli, więc ścigać Fedu.
- Przekaż Massimo, że mu nie daruję... Niech się ma na baczności w każdym miejscu, bo w końcu nadejdzie czas mojej zemsty.... Massimo już jest martwy...
Wiadomość dodana po 15 min 23 s:
Fedu jeszcze próbował ocalić Massimo, ale co mu zostało... Wiedział, że gdyby jego to spotkało zrobiłby to samo. - Nie zapominaj, że ja za Anę nie obiecałem Ci zemsty- jeszcze fedu spróbował
- Nie moja wina, że byłeś idiotą... Znajdę go i zabiję.... Joaquin też moze już się czuć martwy..tylko on był z Marią, więc wszystko było zaplanowane.... teraz mi za to zapłacą..- rozłączył się Mikie i zgrał sobie wszystko, a potem pojechał odwiedzić tą całą staruszkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
staruszka chyba już dawno nie żyła hahaha Mikie dotarł do wytwórni i omawiał sprawy służbowe Maryśki, skoro teraz jej kariera już taka ważna nie była hahaha no i zajmował się kim nowym mógłby się teraz zająć, skoro musi wyżywić i Maryśkę i dzieciaka, no i siebie!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
widocznie słabej wiary była hahaha
Mikie popracował, zabrał część papierkowej roboty ze sobą i pojechał do domciu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Strony: Poprzednia 1 … 17 18 19