Nie jesteś zalogowany na forum.
-Bardzo...-powiedziala z mega poczuciem i zaczela go calowac po ustach a pozniej juz gdzies przy brodzie, policzki
Offline
to znowu się wbił chujkiem do oporu i już nie ściskał jej nadgarstków, jak się nacałowała jego ryjka to znowu ją całował z jęzorem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To odwzajemniala coraz bardziej zachlannie tez z jezykiem i sie posuwali jak kroliki!
Offline
jak dzikie dziki szyszki hahaha i tak aż im się doszło haa Mikie po bzykanko położył się obok niej i ją jeszcze po ramieniu miział. - Cudowny wieczór..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
W koncu sie przytulila do jego klaty. Nie chciala go puszczac.
Offline
to ją cmoknął w czoło - Odpocznij...pewnie jesteś zmęczona.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak...-odparla i jak jeszcze ja cmoknal, to wgl poczula spokoj i mogla zasnac. Zamknela oczy. Po chwili zasnęła nie puszczajac go
Offline
Jemu to nie przeszkadzało, bo przynajmniej miał pewność, że dłużej z nią zostanie, ale kto wie co i kto robił w tym łóżku ahhaha jak spala to w końcu i jemu się usneło
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
https://www.youtube.com/watch?v=bo_efYhYU2A w to sie poczuj a nie w drzewa:D
Maria obudzila sie rano przy nim. Gladzila go delikatnie po tej brodzie bo malo miejsca na co inno ahaha
-Kocham cie...-szepnela
Offline
nie ma szaaaans wybierz to ahahha https://www.youtube.com/watch?v=CCTrKxJM2YU
to jak go macała to w końcu się przebudził i uśmiechnął się do niej - Dzień dobry, skarbie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dzień dobry...-patrzyla na niego -Wiesz co...chce byc z toba zawsze...i wszedzie i bez wzgledu na wszystko...jestes moim mezczyzna...jestes moim wszystkim. Kocham cie, nie przestalam i nigdy nie przestane.
Offline
- Ay... możesz mnie uszczypnąć, abym miał pewność, że to nie sen?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To nie sen...potrzebowalam czasu z emocji...wysluchalam wielu osob. Ale nic nie jest tak wazne jak nasze uczucia i my. To nie twoja wina...nie zrobiles mi krzwdy. Stało sie...Bede przy tobie...pewnie bedzie mi bardzo ciezko i przykro...ale nie wiem jakby mi bylo bez ciebie...
Offline
przytulił ją- Obiecuję, że będę się starał, abyś jak najmniej odczuła tą sytuację... Nie masz powodów, aby Ci było przykro... zawsze będzie dla mniej bardzo ważna, Maria.. to dziecko tego nie zmieni, ani nikt inny...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Pokiwala, ze rozumie, chociaz nie usmiechala sie -bedziesz mial cudowne dziecko...bedziesz je kochal i bedziesz szczesliwy...ja bede szczesliwa widzac ciebie takiego...
Offline
- Będzie czas, że i my będziemy je mieć...- powiedział jak mówiła tylko ty ty i ty ahhaha się czuł mega egoista teraz
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zobaczymy co los przyniesie...-odparla bez emocji bo caly czas myslala ze i tak ja niedlugo zostawi.
-pojde sie wykapac...
Offline
- Hmm nie wiem czy jest sens.... możemy się jeszcze pobrudzić...- powiedział uśmiechając się.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Musze jechac do pracy...-powiedziala wstajac -wzielam dzis wiecej godzin...mozemy zobaczyc sie wieczorem...
Offline
Westchnął. - W porządku, to ja spróbuję skupić się na swojej... Wieczorem wolisz randkę na mieście czy w łóżku?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zacznijmy od miasta...fajnie, ze mowisz randka.-usmiechnela sie lekko. Uciekla do lazienki
Offline
Zdziwił się. - A do tej pory to co to było jak nie randkowanie.... - i podniósł się i poszedł zwiedzać bez gatków mieszkanie w poszukiwaniu czegoś do żarcia Z MIĘSEM
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria lala na siebie wode i myslala o tym jak da sobie rade z ta mysla o dziecku. I jeszcze wszystkimi przeciwko dookola. Nie wiedziala czy dobrze zrobila.
Offline
Jak nie znalazł nic ciekawego to poszedł szukać maryśki i łazienki - umyć Ci plecy?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spojrzala na niego -Dobrze...
Offline