Nie jesteś zalogowany na forum.
-Nie musisz zarywac nocki...wez tutaj laptopa i pracuj...a ja zajme sie swoja praca. A pozniej polozymy sie razem. -usmiechnela sie
Offline
- Miałaś odpoczywać, a nie pracować, Maria...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bede lezec...popracuje nad tekstami. Popatrze na ciebie, moze cos wyjdzie -zasmiala sie
Offline
- no dobrze, to idę po laptopa...- powiedział i polazł, a za chwilę wrócił- Jeśli będziesz zmęczona to powiedz..- powiedział i zabrał sie za pisanie raportu, ze szczegółami rozpisując się o wybebeszonych flakach truposzka
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Fuuuj. Dobrze,ze nie wiedziala. Przykryla sie kolderka, zeby nie zmarznac i ona pracowala na kartce i na dlugopisie ha tak jej bylo wygodniej przelewac mysli. Zerkała na niego.
Offline
Mikie jak się poczuł to zapomniał o maryśce i potrzebował sobie odświeżyć pamięć, więc wrzucił sobie fotki z miejsca zbrodni, żeby kolejny wątek zbrodni opisać.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
ALe ona sie skupic nie mogla, wiec w koncu odlozyla swoje bazgroly i sie podsunela do niego i go cmokala,a pozniej zerknela w ekran akurat na super fotkach i az sie odsunela
Offline
to zerknął na Maryśkę jak przestała.- Dlaczego przestałaś, aniołku?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Troche brutalne zdjecia...chyba nie powinnam ci w tym przerywac. Lepiej jak szybko to skonczysz...
Offline
Zaśmiał się- Mówiłem, że zrobię to potem- powiedział zamykając laptopa. - Dokończę później... nie musisz tego oglądać.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Musiales to przezywac na zywo? W domu bedziemy sie tak kochac bardzo,ze zapomnisz o tych ciezkich sprawachw pracy. te lo juro -usmiechnela sie -Podobalo mi sie "aniołku" -pocalowala go
Offline
- co jeszcze ci się podoba?- zapytał między besoskami
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-twoje usta...-odparla mu i dalej go calowala, a mu dzwoniła komórka.
Offline
- chwila.... tyłek mi wibryje...- powiedział odsuwając się od niej. - Zaraz do ciebie wrócę, maleńka..- odłożył laptopa na podłogę i odebrał telefon- Słucham..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Musimy sie spotkac. Tu Batman. Nie zapomnielismy o was. -powiedzial glos w sluchawce
Maria rzucila Miguela poduszka. -Ay mi amooor.
Offline
to aż się podniósł z łóżka - Czego chcesz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To juz sie Maria nie cieszyla. Obserwowała go.
-Spotkajmy sie o pólnocy przy drodze do lasu. Musimy porozmawiać. Jeśli nie przyjdziesz podniesiesz konsekwencje. -i sie rozlaczyl
Offline
- kurwa....- powiedział do siebie i się odwrócił a tu Maryśka.- Niestety muszę jechać do pracy, kochanie....i
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel...-powiedziala podnoszac sie do niego -Wszystko w porządku? Jestes podenerwowany...
Offline
- Hmm.. nigdy mnie nie cieszy kiedy muszę odmawiać sexu pieknej kobiecie na rzecz pracy - powiedział uśmiechając się.- Wrócę do Ciebie jak skończę, ok?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Miziala go po policzku -Uważaj na siebie, dobrze?
Offline
- Będę uważał...a ty odpocznij za ten czas...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bede na ciebie czekac...wróć szybko.Bardzo cie kocham...
Offline
- A ja Ciebie...- pocałował ją - Lepiej, abyś wypoczęła i miała dużo sił kiedy wrócę do Ciebie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Migueeel -zasmiała się -Ty zapewne bedzie wtedy zmęczony. Bede tulila cie grzecznie bys zasnął.
Offline