Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2
to wyszedł za nią. - Teraz coś delikatniejszego dla twoich skołatanych nerwów..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Moze ta hustawka wysoko w powietrzu?
Offline
Uśmiechnął się. - Dla Ciebie wszystko.. - i tym razem poszli na jej zabawkę..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To byla przed nim i odwracala do niego glowke -To mniejsza adrenalina, ale chyba bedzie ok.
Offline
- Najlepszą adreanlinkę mam w łóżku z tobą...- powiedział zacieszony.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To sie zasmiala -boze miguel...jestes niemozliwy-powiedziala i ruszyli do gory a potem juz latali sobie w powietrzu. I bylam na tym. Jest to tez stres ha
Offline
dla mnie to karuzela z konikami jest wystarczająca hahaha
Mikie był tak miły, że już więcej nie marudził, że wolałby teraz być z nią w łóżku tylko korzystał z kolejnej zabawki. W końcu dawno nigdzie się nie bawił:(
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A potem poszli na inne atrakcje. Tez szybkie kolejki. Ale na koncu jesnak przechodzili kolo karuzeli i ich gosciu zapraszal -Prosze...mamy jednego konia wolnego. Taka piekna para. Mozecie wsiasc razem.
Offline
łahahaha Mikie nie planował, ale jednak zaryzykował. - Skorzystamy..- i pociagnął maryśkę zanim powiedziała, ze chyba mu odbiło haha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pero...-zdazyla tylko rzec i juz ja ciagnal -To glupie-zasmiala sie ale w koncu wsiadla na tego konia
Offline
- Uwolnij w sobie dziecko... korzystaj z tego co masz...- powiedział i ją pocałował w szyję
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Podniosla raczki so gory -Przejazdzka zycia!-zasmiala sie i dzieci na nia spojrzaly i sie cieszyly
Offline
Uśmiechnął się. - Psujesz dzieciom zabawę... nie są w centrum uwagi...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -Nieprawda. Najszybsza jazda mojego zycia-cieszyla sie i odwrocila gebe do miga
Offline
- Z tym bym nie przesadzał...- powiedział patrząc na nią.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie psuj entuzjazmu-zasmiala sie
Offline
- przepraszam... Nie chciałem Ci popsuć humoru..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie popsules...w porzadku-powiedziala i jechali sobie dalej w dol i w gore na koniku
Offline
Ale co dobre szybko się kończy, więc w końcu zeszli. - To co? Pora na obiad?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-W sumie to bardzo zglodnialam...gdzies tu w wesolym miasteczku? Hamburgera czy hot doga?
Offline
- Nie... wybierzemy lepsze miejsce..ale może to być hamburger albo hot dog jeśli masz ochotę..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mam ochote na jakiegos burgera duzego. To prowadz...-i pewnie poszli
Offline
Strony: Poprzednia 1 2