Nie jesteś zalogowany na forum.
Massimo trochę przy niej poleżał, a potem poszedł wziąć prysznic, żeby był pachnący! Ogarnął coś do jedzenia nich i zrobił sobie kawkę i dla niej na wypadek gdyby się miała niedługo obudzić i usiadł na łóżku, żeby na nią zerkać jak śpi
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Obudzila sie, ale jeszcze nie ogarniala za bardzo. Troche jeszcze miala alkoholu w sobie.
Nawet podala mu reke jak siedzial i patrzyl na nia
Offline
to w drugiej miał kawkę haah - Jak się czujesz? Chyba za późno na aspirynę...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie boli mnie glowa...moze jeszcze nie wszystko zeszło...
Offline
Uśmiechnął się - No tak, mogłem się domyślić, skoro nie zaczęłaś od tyrady jakim dupkiem jestem...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Siedziales i patrzyles na mnie…wiec chyba nie tylko sie nabijasz ze mnie…
Offline
Przewrócił ślepiami - Znowu zaczynasz z tym nabijaniem się... nie wiem o co Ci z tym chodzi, Gia..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wczoraj przeciez mnie tak potraktowales jak tu przyszlam. Smiales sie i zachowywales chamsko i besczelnie…nie pamietasz?
Offline
- A jak Ty się zachowywałaś? Nie chciałaś słuchać niczego innego niż potwierdzenia swoich słów...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Myslisz, ze nie chcialam sluchac? Chcialam sluchac tylko, ze to nieprawda! Tylko to!
Offline
- I co teraz zamierzasz? - zapytał i napił się kawki, żeby nie widziała jego cudownego uśmiechu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zamierzam…cie wysluchac…
Offline
to miała szczęscie, że połknął - Wysłuchać mnie? Na jaki niby temat? - zapytał zaskoczony i już się nie cieszył
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Myslala, ze o to mu chodzilo hahaha -Na temat tych zdjec…i na to wszystko co mowilam…masz dzieci i rodzine we wloszech? Zone i dzieci? Kobiete i dzieci? Narzeczona?
Offline
- I od moich odpowiedzi zależy czy będziemy sobie urządzać takie spotkania jak to tutaj?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Podniosla sie do pozycji siedzacej ale byla kolderka przykryta -Od prawdy…powiedz prawde…chciales, zebym cie wysluchala.
Offline
- Wiec chyba powinienem powiedzieć, że jestem w separacji i możemy się spotykać bez wytykania palcami - powiedział unosząc brewkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Powinienes? To jest prawda co mowisz teraz?
Offline
W końcu się roześmiał - Nie... Zjesz cos?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie bede jadla bez wyjasnienia tej sprawy. Wiec jaka jest prawda?
Offline
- Przypomnij sobie co Ci mówiłem w knajpce... Mam dość powtarzania Ci w kółko tego samego, Gia... Zacznij słuchać co do Ciebie mówię..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie wiem co mowiles w knajpce i jakiej knajpce. Powiedz mi teraz i przestan do cholery w koncu krecic!
Offline
łahahahah to miał zdziwko - tam gdzie jedliśmy śniadanie... Nie pij jeśli masz potem luki w głowie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-W knajpce powiedziales ze sa daleko stad i nie beda mi wchodzic w droge. O to chodzi?
Offline
- Dalej.... przewiń taśmę dalej....- powiedział wstając z łożka
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline