Nie jesteś zalogowany na forum.
Mikie jeszcze za nią spojrzał, a potem pojechał zadowolony do siebie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A Marie az zatkalo, bo wszystko w domu bylo zdemeolowane. Szla powoli miedzy tym burdelem. -tato? -zapytala cicho, az w koncu go znalazla. w kuchni. Mial obity ryj, ale nic wiecej mu nie bylo. Podlciala do niego szybko -Co sie tu stało?! Wezwales policje?
-Nie powinnas tak szybko wracac...
Wiadomość dodana po 06 min 41 s:
Mieli pogadac o zabezpieczeniu ha
-Wrocilam za pozno. Kto to zrobil? Czego chcieli? Okradli nas? -zapytala patrzac na ojca -No powiedz!
-Nie mozesz tu byc...musisz jechac do przyjaciol albo do Miguela. Powiedzieli, ze policza sie i z toba...
-Ze mną? Kto i za co?! Nic nie zrobilam...-powiedziala przejeta i zadzwonila do Miguela
Offline
-Miguel przyjedzie...powiem jemu i mnie prawde...nikt nam nie pomoze jesli nie on. -powiedziala Maria i kazala ojcu si epodniesc i usiasc na kanapie.
Offline
No to Mikie przyjechał 5 minut później i zakupach z kulturką
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Uwazaj...-powiedzial Cristobal. Maria jednak otworzyla drzwi i na szczescie to byl Miguel. Wpuscila go do srodka wiec od razu widzial co tu za pobojowisko.
Offline
- Co tu się stało???? Jesteś cała?- Zapytał rozglądając się dookoła
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To juz bylo jak przyszlam -powiedziala do Miguela, a pozniej na ojca -Powiedz co sie stalo!
-Juz nikt nie pomoze, Maria, przepraszam, ze cie w to wplatalem -powiedzial dobity i spojrzal na Miguela -Chca po nią przyjsc...grozili mi. Jak ją znajda, zrobia jej cos bardzo zlego.
I maria nie wierzyla, ze teraz dwie mafie ja scigaja haha za nic!
Offline
- Pracujesz z nimi?- zapytał, bo przecież ludziki z lasu nie wiedzieli o niej.- Co dla nich robisz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Robilem im lewe przelewy na bardzo wysokie sumy -powiedzial, chociaz wstydzil sie przy corce, ze to wyszlo na jaw, ale nie mogl juz tego ukrywac. -To byly ciemne kontakty. Wparowali do mnie i niedali mi wyboru. Powiedzieli tylko, ze za lojalnosc bede chroniony i dostane troche pieniedzy. Na pieniadzach mi nie zalezalo tylko zeby nic nam nie zrobili. W koncu uznalem, zenie dam Robilo sie coraz niebezpieczniej. Policja zaczela weszyc.
Maria sie zlapala za glowe, bo nie mogla w to uwierzyc -Jak mogles?!
Offline
- Chciałeś już dawno skończyć, co? Dlatego twoja żona nie żyje.... Wtedy już wiedziałeś, że będzie ciężko, ale dla córki robiłeś to dalej....- powiedział patrząc na niego- W więzieniu szybko się z tobą rozprawią...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie mialem wyjscia!Nie pieprz o wiezieniu. Nie wiesz co to za ludzie. Predzej mnie zabija...
-Naraziles mame? To przez ciebie nie zyje? bedziesz sie tlumaczyl, ze starales sie nas chronic? Myslalam, ze jestes inny...-powiedziala ze lzami w oczach
-Przyszli niespodziewanie, nie ja sie o to prosilem. Gdybym tego nie robil mozliwe, ze juz dawno nas by tu nie bylo!
Offline
mikie podszedł do Maryśki i ją przytulił- Spokojnie... wezwę policję, zbiorą odciski palców...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Powiedzialas, ze nam pomoze?! -tata sie uniosl i wstal -A on wezwie gliny i juz po nas. -spojrzal na Miguela -Jak wezwiesz policje to lepiej od razu nas zabic. Nie wiesz co robisz.
Maria juz miala metlik w glowie.- Yaaa! kto tu byl? kto to tobie zrobil?
-Batman i jego ludzie. Najwiekszy wyslannik szefa gangu dla ktorego robilem przelewy. Moglby od razu to powiedziec policji...
Offline
- Świetnie... jedni będą z głowy....- bo wierzył, że to będzie koniec.- Dostaniecie status świadka koronnego i będziecie w bezpiecznym miejscu... oczywiście pod warunkiem, że wszystko zeznasz co wiesz i będziesz współpracował z policją... Wrócicie jak będzie po wszystkim... zero kontaktu z obecnymi znajomymi czy rodziną..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie tego sie spodziewalem Maria. -powiedzial patrzac na corke po slowach Miguela -Nie moge zniknac. Dostalem zakaz. Dlatego chce, zeby to Maria zniknela. Jak ja znikne policja czy wasz aochrona nie pomoze. Wiem co robili innym takim ktorzy chcieli uciekac.
Offline
- Posłuchaj chłoptasiu- powiedział, bo już go irytował.- Naraziłeś Marię na niebezpieczeństwo.... Miałeś ją cały czas pod nosem, a teraz gdy wszystko o niej wiedzą każesz jej zniknąć?! Trzeba było się tym martwić gdy zaczynałeś... Jaką mam pewność, ze od jednych nie pójdziesz do drugich?! Będziesz grał tak jak ja CI zagram, albo od razu rozpowiem na mieście, że sprzedałeś się policji...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Marii bylo juz slabo, ale trzymala sie.
tata chcialjuz sie odezwac, ale Maria go powstrzymala -Nie! Dosyc! -i spojrzala na Miguela -Co mamy robic, powiedz...
Offline
- Najpierw chcę porozmawiać z twoim ojcem sam na sam Maria.... możesz nas zostawić samych?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Pokiwala glowa na tak i poszla do swojego pokoju. Zaczela pakowac najpotrzebniejsze rzeczy. Nie marnowala czasu.
Stary spojrzał na niego -Nic nie wiesz o tym swiecie.
Offline
uniósł brewkę- Masz pecha... twoja córka związała się z gliniarzem... więc albo będziesz grzeczny albo wpakuję cię na minę... wiesz, że w pierdlu nie czeka cię nic dobrego... na dzień dobry wbiją ci nóż i nikt nie zareaguje... więc bądź grzeczny i rób co ci każę, bo jak to mówią... wypadki chodzą po ludziach, Cristobalito...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Hijo de puta madre -jeszcze go Cristi wyzwal -Ciebie tez zabija! Gliniarze moga im gowno zrobic. Nie wiem co sobie myslalem, ze pozwolilem jej do ciebie zadzwonic. Wygladales na kogos innego, na pewno na nikogo z policji. Myslalem, ze tez jestes z gangu...i ze ich zalawtisz.
Maria wziela swoje albumy, swoje papiery, obrazy, wazne dokumenty. Swoje ciuchy, kosmetyki i wszystko co mogla do duzej tortby i posluchiwala pod drzwiami.
Offline
- twoja córka chyba też ma takie wyobrażenie... ale niestety jestem tym dobrym, a nie złym... i bardzo mi się nie podoba, że przez ciebie muszę się rozstać z twoją córką... mam nadzieję, że wszystko łądnie wyśpiewasz i Maria wróci do mnie cała i bezpieczna...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria wszystko slyszala i azjej lezki pociekly, ale wytarla je szybko.
-Nie mam wyjscia. Znajdz jej schornienie, a ja zloze zeznanie i niech dadza mi status swiadka koronnego -powiedzial skoro nie blo wyjscia. Jednak wiedzial, ze to nic nie pomoze i bedzie gorzej.
Offline
- I możesz być pewien, jeśli coś się jej stanie z twojej winy to znajdę cię i wypatroszę..... Jesteś idiotą narażając swoją rodzinę... dla chęci zyskania paru groszy.... Maria nie zasługuje na takiego ojca...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie chcialem tych pieniedzy. Zostalem zmuszony. Miales kiedys doczynienia z gangiem, wspanialomyslby gliniarzu?
Maria w koncu wyszla z torba z pokoju -Nie chce juz tu byc, wychodze...
Offline