Nie jesteś zalogowany na forum.
Miguel ich tylko obswerwował i spoko, ze liczył, ze on dostanie w ryj hahaha
Federico się zdziwił- Słucham? Nic nie zrobiłem.. To twój tatuś wyskoczył nie wiadomo czemu z tym rozstaniem.. Na twoim miejscu bym się zastanowił czy na pewno jest twoim ojcem, skoro ci robi pod górkę.. zrób testy DNA..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A ty zrob sobie testy DNA z Damianem-powiedziala chociaz pewnie go nie znal haha ale Miguel wiedzial o co chodzi. Juz nie chcial jednak z nim gadac. Podeszla do Miguela i zlapal go za reke -Chodzmy stad...
Offline
- Z kim? - zapytał fedu, bo nie znał damianka ahhaha
Miguel spojrzał na nią.- Nie przyłożyłąś mu... a tylko na to czekałem..- powiedział rozbawiony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jeszcze pewnie bedzie okazja...
Offline
Uśmiechnął się- Miejmy nadzieję, że nie... - no i się pozbierali i pojechali do domku, a Fedu jak został sam to też się zmył na dobre
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria odwiedzila tate ktory zrobil smaczny meksykanski tlusciutki obiadek hahah ale maria sie zajadala i rozmawiala z nim bez zadnych spiec. Opowiadala o trasie, o fanach, o muzyce, no i Miguelu i dacie slubu.
Offline
WHAT?! a jemu kazała zdrowo żreć, w kieckę się nie zmieści! jej amigo nie znajdzie tyle materiału na nią!!!!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nikt nie widzial, ni bylo swiadkow hahah
W koncu bylo nromalnie jak kiedys i tatus sie nie rzucalo Miguela. Tylko pare razy cos napomknal,ale maria go hamowala. Jak wyszla odojca to pomyslala, ze sie przejdzie, bo ciagle jezdzcla.
Offline
Mikie dotarł do teścia, ale dopiero się zbierał w sobie, zeby tam wejść gdy dostał mmska od massimo i nie mógł uwierzyć w to co widzi! Wiadomka, ze było zaparowane, ale bez powodu by takiego wideo nie dostał! Nie wiedział jakim cudem to się stało! Dopiero co była w szoku po spotkaniu z Massimo! a tu właśnie mu obciągała!! Zebrał się i pojechał przed siebie nie wiedząc nawet dokąd jedzie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No stresowala sie, ale jednsk to rodzina. Nie umial jej dobrze zatrzymac to pojechala ha
Weszli na gore z walizka -A wiec to tutaj...poczekasz az wejde?
Offline
- Może będzie lepiej jak z nim porozmawiam najpierw? Nie spodziewa się Ciebie... Może być... hmm.. zajęty...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Niech bedzie-powiedziala i zapukala. Stary szybko otworzyl bo akurat byl w poblizu drzwi ha -Ooo co za niespodzianka!-ucieszyl sue, ze ona przyszla i przytulil ja od razu -Z walizka?-zapytal pstrzac na nich
Offline
- Musimy porozmawiać...- zaczał mikie, bo nie zamierzał się pładszczyć na klatce schodowej ahha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-wejdzcie-wpuscil ich Cristobal. Maria wlazla za nim z walizka i rozgladala sie po malym mieszkanku -Jest tu moj pokoju, tak?
-No oczywiste Maria...zawsze. Co sie dzieje?-zapytal
Offline
- Maria miała wypadek kilka dni temu..i chciałaby tu spędzić kilka dni..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zawsze mzoesz tu przyjsc, corko...-spojrzal na nia -Jaki wypadek?-przytulil ja szybko
-Nie pamietam cie, tato...nic nie pmietam...-i sie w koncu rozkleila przy nim jak ja w koncu ktos przytulil szczerze
Offline
No to jak mikie miał mówic!? Zaczekał aż ona się uspokoi ehhh
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Juz dobrze. Nie zostawimy sie. Kochamy cie. Wszystko bedzie dobrze. Odpocznij w swoim pokoju, a ja porozmawiam z twoim narzeczobym dobrze?-zapytal jej spokojnie i ja gladzil po wloskach. Bardziej ja dobil. Alw oderwala sie od niego i poszla do pokoju i zamknela sie w nim i dslej sobie plakala juz samotnie
Offline
Mikien ugryzł się w język, bo nie zamierzał się chwalić, ze maryśka go rzuciła ahah No i opowiedział mu to co wiedział, że coś się wydarzyło i obudziła się w jakiejś dziwnej dzielnicy, gdzie pomogła jej jakaś staruszka, a potem znajomy Marii, pominął fakt, że maryska się z nim bzykala zadowolona z życia, i w końcu się spotkali i spędziła kilka dni u niego, ale dzisiaj jej odbiło i chciała tutaj, więc oto są
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie zatrzymales jej?-zapytal Cristobal ha -Wiesz, ze moze tu byc kiedy tylko zechce. Jestem zszokowsny ta sytuacja.
Dlatego nigdy nie chcialem by byla slawna...wlasnie zeby nikt jej nie zrobil krzywdy-westchnal -Bede ja wspieral skoro chce tu byc...nie pamieta nic?
Offline
- Kiedy Maria jest tutaj, mam okazję się rozejrzeć i dowiedzieć co się stało... Z tego co mówi nic, ale nie wiem... Nie chciała wizyty u lekarza, więc mam nadzieję, że wszystko w porządku..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Powinna sie skontaktowac z lekarzem...moze sie jakiegos umowi do mieszkania-powiedzial i westchnsl ciezko -Nie klamalaby w tskiej sprawie przeciez. Co jest w porzadku jak nic nie pamieta?
Offline
wzruszył ramionami - Nie mam pojęcia... Sam nie wiem co mogę jej powiedzieć, a co nie.... Nie jest zadowolona z tego powodu..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ty ja bardziej znales pod tym wzgledem. Dlatego tyle czasu sie nie odzywala do mnie, bo was nie rozumialem. No coz. Idz sie z nia pozegnaj i niech ona juz odpoczywa.
Offline
to pewnie zaskoczył Crisa. - Będzie lepiej jak nie będziemy się żegnać... gdyby coś się działo daj znać... Maria ma mój numer, na razie...- i poszedł sobie!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline