Nie jesteś zalogowany na forum.
-Nie mozesz tego przezyc co widziales? Juz wiecej niz nie zobaczysz, wiec zakoduj to sobie dobrze w pamieci skoro tak cie to podnieca-powiedziala do fedu z usmiechem skoro mig gadal z cristobalem ha
Cristobal mu odpowiedzial -Moge i zabraniam. Powiedzialem juz swoje. Jestes niedopowiedni dla niej. Jesli nadal bedziecie razem to juz wiecie co zrobie. Twoja rodzina, media i policja. Znajdz sobie kogos ze swojej branzy.
Offline
- Policja doskonale wie co robię... pracuję na wyższym szczeblu, ale w porządku... Skoro tak stawiasz sprawę jeszcze dzisiaj złożę rezygnację..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria niewierzyla co sie dzieje haha -Miguel nie...robisz co lubisz...co chciales robic...
-Tato, nic nie rozumiesz. Nie mozesz tego zrobic.
Offline
- Maria.. nie ma nic ważniejszego od Ciebie.. Skoro twój ojciec uważa, że moja praca może ci zaszkodzić wolę zrezygnować z pracy niż z Ciebie..
fedu się zaskoczył, bo to oznaczało, ze jego czas też się skończy:( - Cristobal... nie mozesz na to się zgodzić..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Cristobal zdziwil sie zachowaniem Miguel -Zrezygnujesz z tego dla Marii?
-Miguel, znienawidzilbys mnie za to...nie pozwole na to...-rzekla Maria
Offline
- To praca jak każda inna... Mogę robić cokolwiek...- powiedział patrząc na ojczulka, a potem na Marię- Skupimy się w 100% na Twojej karierze, kochanie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie...-westchnela i spojrzala na ojca -Posluchaj mnie tato...kocham cie...zawsze byles dla mnie dobry...ale jesli to zeovisz, nigdy wiecej mnie nie zobaczysz. Nigdy wiecej...to moj maz, nigdy go nie zostawie...
Offline
- Maria... nie mów tak... twój ojciec chce dla ciebie dobrze..- bo nie chciał stać pomiędzy nimi:(
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Cris nie przywiazal uwagi do tematy meza. Uznal, ze tylko tak go nazwala -Wiec nie stawaj i zostaw ja w spokoju. Bylo jej lepiej bez ciebie.
Offline
- I uważasz, że nadal jej będzie lepiej? - zapytał patrząc na Cristobala. - Nadal musiałaby ze mną pracować...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Praca to co innego. Chce teraz odpowiedzi, ze to koneic z wami.-powiedzial powaznie
-Mowie do coebie tato...nie zrobisz nam tego...
Offline
Mikie nic mu nie odpowiedział, bo nie chciał rezygnować z Marii, a ten buc stary piernik! nie dawał mu wyboru. - Pozwól jej jechać na weekend ze znajomymi.. Później dostaniesz co chcesz...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-jesli po wyjezdzie Maria nie wrocic tutaj...wtedy uwierze i nie wyciagne konsekwencji. Macie weekend-powiedzial milo
Maria byl wsciekla wiec wyszla pierdza z tego domi i stala orzed samochodem
Offline
No to mikie wyszedł za nią zostawiając cristobala z fedu
- Uhhh, szacun... Poustawiałeś ich jak mafiozo...
Miguel podszedł do Marii. - Spokojnie... przez weekend przemyśli swoje zachowanie i będzie dobrze, kochanie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel nie dam zrezygnowac ci z tego co robis od lat zeby ich rozgryzc ....kaze nam sie rozstac....
Offline
Uśmiechnął się- Hmm... i tak po sprawie z Federico musiałbym odpuścić... Ta sprawa będzie szeroko komentowana zarówno w Ameryce jak i w Europie... Dowiedzą się z kim Federico pracował... Nie mógłbym już wrócić do pracy pod przykrywką... Możesz wrócić na te kilka dni do tatusia, a potem ruszasz w trasę, wiec znowu będziemy razem, a on nie musi wiedzieć, że obeszliśmy jego zakaz... Przecież nie pojedzie z tobą w trasę...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mam sie przeniesc do ojca na tydzien i nie spottkac sie wtedy z toba?-zapytala i miala faka minke
A cristobal patrzyl na fedu - Co masz do Marii?
Offline
- Nic... za to ty chyba masz wiele... Jest dorosła i zabronisz jej się bzykać z kim chce? A jak nie posłucha to co? Wydziedziczysz ją? Będziesz mógł żyć z tym, że własna córka Cię nienawidzi i nie pozwoli Ci widywać twoich wnuków? To nie jest potulna owieczka, która zrobi co tatuś każe...
Miguel się uśmiechnął- Hmm... wrócimy w poniedziałek, w czwartek wyjeżdżasz.. Musisz trenować do koncertów, wiec będziemy się spotykać...a jedynie będziesz nocować w swoim łóżku... Dopóki ojciec nie zaśnie.. Później pobawimy się w romeo i julia...- pocałował ją w tą podkowę. - Dopóki mu nie przejdzie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Po Apen pogadam z nim sama...nie pozwole na to...to wszystko przez Federico. On powinien poniesc kare , nie my -wetchnela
Offline
- On pewnie uważa, że to dobra zabawa dla niego... No nic... wracajmy do domu i skupmy się na Aspen... Potem będziemy się martwić co dalej..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Niech jeszcze tu zejdzie Fede...-powiedziala bo musial dostac za swoje ha
Offline
- Chcesz po niego iść? - Bo mikie nie miał ochoty cristobala już oglaać hahazha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to pokiwala glowka i weszla wyzej i krzyknela by fedu juz wylazl od ojca i zszedl do klatki ha -Andale cabron!
Cristobal juz nie schodzil zamknal za nim drzwi i myslal co poczac
Offline
No to fedu poszedł do nich - Co tam misiaczki? Zawsze takie telenowele tu macie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mam cie dosc. Mialam ochote zdzielic ci w twarz, ale sie powstrzymalam. Wszystko to teoja wina.
Offline