Nie jesteś zalogowany na forum.
Mogla sprobowac, ale nie zapomni mu trgo co jej zrobil w zamian za uratowanie zycia i pomoc. Jak jej zrezal psychike.
-W porzadku. Jestem za. Chce znowu poczuc sie tak szczesliwa.
Offline
hahahah a ona jemu nie zeżarła?!!!
- I będziesz taka stała dalej? - zapytał, ale wpadł do nich lekarz.
- I co ja mam z Wami zrobić? -zapytał zerkając na nich.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Hahaha Maria sie teraz zdziwila jak zapytal z wami -Slucham? Co sie stalo?
Offline
- Chyba muszę Państwa rozdzielić na jakieś 30 km... Moja rehabilitantka się wystraszyła, że Panu zaszkodziła, ale swoją cegiełkę Pan również dorzuca.. Mogę mówić po chińsku jeśli to bardziej pomoże... Albo wlepiać Wam mandaty za łamanie zakazów...
Mikie przewrócił ślepkami - A tak na poważnie? Mogę wrócić do domu?
- Wypuszczę Pana, ale jak mówię, ze ma Pan wypoczywać to Pan wypoczywa... zero wysiłku, jedynie rehabilitacja... Oglądając pańskie wyniki muszę powiedzieć wprost... Żaden lekarz nie podejmie się operacji... zejdzie Pan na stole operacyjnym, więc proszę sobie wziąć do serca moje rady...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Niewierze kurwa:/ ile to jeszzcze potrwa?!
Maria sie nie odzywala, bo seks byl najmniejszym problemem jak on uwazal ze jest zdrowy i robil co chcial.
Offline
aż mi się znudzi ahahhaha
- No bez przesady, znowu mam leżeć w łóżku? Od tego mnie wszytsko boli...- bo nie chciał znowu wracać do starych ustaleń.
- Może pan robić co chce, tylko proszę nie wzywać karetki.- rzekł doktorek z sarkazmem. - Może pan wychodzić z łożka na wózek, ale tak jak mówiłem ma pan zakaz wysiłku poza rehabilitację i na sex.. Już o tym rozmawialiśmy i dodatkowym wysiłkiem zafundował Pan sobie drugą operację.... Jeśli mają Państwo problem to mogę polecić pielegniarki, któe będą u Państwa 24 na dobę... ale to kosztuje... wszystko ma swoje granice..
- OK, będzie jak pan mówi.. mogę dostać wypis?
- Za pół godziny wrócę z wypisem gdyby Państwo mieli jeszcze jakieś pytania..- i sobie poszedł zadowolony, że w końcu go posłuchają
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usiadla na lozku przy Miguelu -Bedzie dobrze.
Offline
- Za chwilę w sypailni będzie jakieś centrum gier jak będzie tak marudził..może wykorkować w jendym miejscu non stop.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Spokojnie...wymyslimy cos. Zabawy na ogrodzie...nawet kupimy konsole i bedziemy grac w wyscigi, zebym mogla cie ograc-usmiechala sie -Zeobimy wszystko, zebys sie nie nudzil i nie odczuwal tego tak bardzo. Dobrze?
Offline
- na razie nie ma potrzeby.. takie gry mnie zaraz nudzą... Postaram się wrócić zdalnie do pracy to będę miał jakies zajęcie,a ty będziesz mogła popracować czy na spokojnie zająć się dziećmi..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel...jak uwazasz. Mysle, ze to dobry pomysl. Seks seksem, ale wydaje mi sie, ze on przesadzac. -bo chyba ten lekarz jakis jebniety byl -Moze powiesz mu, ze piles wczorak alkohol -bo zauwazyla przeciez w gabinecie. -Albo poszukajy innego lekarza?
Offline
no i znowu to robiłą, no kurwa hahaha
- Maria.. nie mam ochoty znowu z kimś się kłócić.. Od teraz będę żył jak asceta, skoro każdemu coś we mnie przeszkadza...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Czyli mam zostac w sypialni na gorze, tak?
Offline
- Nie, dlaczego? Przecież możemy spać w jednym łóżku bez sexu..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Hahaha co on pierdolil teraz boze! nigdy tak nie mowil! poza tym wczesniej ja wyganial, wiec wolala wiedziec
-Oczywiscie. -ale nie wiedziala czy wrocic bonie bedzie z niej idiotki robil, ze bedzie sie nieswojo czula w swoim w domu i przenosila co chwile swoje rzeczy. I co tydzien ten sam zakaz mieli i co tydzien to samo.Juz 3 tydzien lub miesiac to samo...
Offline
no włąśnie nie pamietam ile to juz trwało:(
No i wrócił do nich doktorek. - Pana wypis, jutro o 10 rehabilitacja i tak będzie codziennie... proszę znaleźć czas...- i poszedł sobie.
- Nareszcie... Jesteś samochodem czy taksówkę musimy wezwać?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jestem samochodem, wiec spokojnie. Mozemy sie pozbierac -pomogla mu, bo skoro tu wyladowal to musialo byc gorzej. Pomogla mu i pojechali do domu.
Offline
No to niestety musiala zachorowac jak on jeszcze nie był na chodzie, ale coz. Jeszcze miala to w glowie i sie przejmowalo,ze ją to teraz dopadlo ehhh.
Zawiezli ją na badania i okazalo sie, ze to bakreryjne zapalenie pluc. Podłaczyli ją na sali do respiratora i monitorowali jakto wyglada. Dalej miała gorączkę.
Offline
Mikie w końcu dotarł do szpitala i to w sumie plus ahah nie musiał kwitnąć na tych twardych krzesełkach, bo miał sowje prywatne haha no i czekał aż dostanie jakieś nowe info odnośnie jej choroby
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to lekarz podszedl i powiedzialmu o tym. Mowil, ze bakteryjne i moze wejsc do niej. -Ma ciagle goraczke. 89% i musi byc pod respiratorem. Bardzo wspolczuje Państwu.Ostatnio byl u nas pacjent w podobnym stanie u marl.
Offline
miguel go zmierzył!!! - Maria z tego wyjdzie...- i się wkulał do niej i kwitnął przy jej łóżku.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Pomagalo jej to gowno oddychac i spojrzala na Miguela-Ale sie porobilo...-rzekla odchylajac maseczkie
Offline
- Cii... nic nie mów, odpoczywaj i zbieraj siły... Muszą nabrać sił, żeby wyzdrowieć...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bardzo mnie boli...-powiedziala juz mu prawdei juz nie ruszala maski
Offline
to ją pomiział po ręce - Musisz się uzbroić w cierpliwość... Już niedługo leki zaczną działać i będziesz się lepiej czuła...a później pojedziemy do Puebli i będziemy się cieszyć spokojem...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline