Nie jesteś zalogowany na forum.
Spala juz do rana, a rano MP znowu zaczela plakac.
Offline
Mikie też musiał wstawać, więc tym razem on był miły i wziął dziecko na ręce - No już skarbie..... jesteś najważniejsza..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Otworzyla ledwo oczka i usmiechala sie. Lubila sluchac jak
Mowil do dziecka. Widdziala jednak ze to nieuniknione i musi wstac by jej dac piers z mleczkiem
Offline
- NO już, sprawdzimy czy trzeba Ci zmienić pieluszkę, a potem znowu mama cię będzie rozpieszczać... - no i zabrał się za pieluchowanie, skoro sam się w to wepchał ahahha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Przeciagnela sie impodniosla do pozycji siedzacej i juz ustawila podusie pod raczke -Uwielbiam na was patrzec...
Offline
Mikie na nią zerknął - Staramy się jak możemy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dzien dobry-usmiechnela sie i wyciagnela cycka-Chcialbym ciebie tak wolac...ale podaj mi ja do piersi-zaamiala sie
Offline
zaśmiał się - Możesz niżej próbować... - powiedział i podał jej dzieciaka.- To wy się bawcie, a ja idę się szykować do pracy- i polazł do łazienki
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to Maria znowu wypompowywala mleko w pysk dziecka i mowil do niej piekne, mile rzeczy. Jak bardzo ja kocha.
Offline
No to Mikie po prysznicu wrócił i ubierał się zerkając na nie. - Przeleżycie cały dzień w łóżku?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie raczej. Ubiore sie. Ubiore marie Paule ladnie...i zrobie ci pyszny obidek. Wrocisz szybko do domu na takie smakolyki.
Offline
- Mogę coś po drodze kupić... Nie musisz jeszcze tym się zajmować jak będziesz z Marią Paulą..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zajme sie tym. Wszystko dobrze. Troche sie przespi, wiec znajde czas i na to.
Offline
a ten taaaak
- Jeśli się upierasz nie będę się sprzeczał.... Kocham Was, miłego dnia - i ją pocałował
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jedna raczka go zmacala po brodzie i odwzajemnila -A potem bedziemy sie pieprzyc-mrugnela do niego -Ja tez cie kocham. Jestes wieeelkim przystojniakiem.
Offline
- w razie czego dzwoń...- no i pojechał popracować w końcu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ogarnela najpierw MP, a potem jak zasnela to siebie. Pozniej sie MP obudzila to spedzala z nia czas na ogrodzie zanim zacznie przygotowywac obiad dla miguela
Offline
To mogła usłyszeć kiedyś tam dzwoneczek do drzwi
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pojdziemy zobaczysz kto to nam przeszkadza, tak? A pozniej juz zrobimy obiadek dla tatusia-powiedziala do Marii Pauli i na raczkach z nia poszla otworzyc
Offline
to mogła ujrzeć pięknegooo
- Oh no proszę, od razu spotkałem swoją córkę... - powiedział z niewinnym uśmiechem jak mu otworzyła
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Czy ty oszalales? Wiesz, ze nie mozesz tu przyjezdzac, to po pierwsze, a po drugie co ty sobie ubzdurales? To corka Miguela.
Offline
Zaśmiał się - Maria, Maria.... Zastanów się.... tyle się bzykałaś z nim i nic... a tu proszę jedna noc ze mną i nagle jesteś w ciąży... Przypadek? Nie sądzę.... więc porozmawiamy w środku czy mam się odezwać do twojego mężulka?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wpuscila go, ale niemogla uwierzyc, ze przyjechal. -I co mu powiesz ee?! -ale nie krzyczala bo dziecko trzymala na reku -Idz zrob test DNA i osmiesz sie. Po co ci to?
Offline
- Właśnie dlatego przyjechałem, Maria.... Myślę, że lepiej będzie jak zrobimy test, o którym będziemy wiedzieć tylko ty i ja....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Massimo...nie jestes ojciem Marii Pauli...nie jestes...-powiedziala i westchnela, bo ja denerwowal i sie zaczela bac -Jesli dam ci kawalek wlosow Marii Pauli i zrobisz test...i wyjdzie negatywny oczywiscie...to znikniesz?
Offline