Nie jesteś zalogowany na forum.
- Żebyś mi powiedziała, że żałujesz śniadania i innych posiłków? Jeszcze się będziesz bała jeść, więc po co mam się wysilać- powiedział z uniesioną brewką. Niech cierpi za swoje paplanie 3 po 3
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wymienialam co ja robilam dla ciebie...ale w porzadku...mozemy byc dalej w konflikcie. Sam wybrales. I nie dotykaj mnie wiecej-odparla skodo nie chcial z nia normalnie zyc
Offline
- Aha,... wiec ty możesz używać sobie do woli, ale ja mam uważać na każde słowo?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiesz co? Bys sie wstydzil serio...zrobilam co ci dzisiaj? Przyszlam i dostales wszystko...a ty ciagle mnie tylko ponizasz...po obciaganiu i seksie ciezko ci nawet zrobic mi snidanie, serio? Idz do diabla-i poszla bo nie bedzie stala z gola cipka
Offline
wiec poszedł za nią, bo chyba nie myślała, że jej odpuści tera zhaha - Taka mądra jesteś?! A może to ty przyszłaś wzięłaś co chciałaś i po bzykanku uznałaś, ze masz już co chciałaś na teraz, więc się musisz czepiać, żeby znowu mieć święty spokój dopóki znowu nie zachce ci się kolejnego orgazmu?!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -Por favoor! Nie czepialam sie. Zapytalam czy przygotujesz mi snidanie. Tylko to. I nie idz za mna jak ejestem bez majtek!
Offline
- Maria! Oglądałem cię w każdej możliwej sytuacji, serio myślisz, że widok ciebie bez majtek coś zmienia??
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jak sie klocimy to dziwne-odparla i wlazla do sypialni i wyciagala sukienke i majtki
Offline
- więc się nie kłóć ze mną... Sama chyba już wiesz, że masz być posłuszna...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Sciagnela z siebie to co jej zostalo i zalozyla szybko majtki i sukienke
-To co? Zrobisz sniadanie czy mam isc na miasto zjesc?
Offline
rece mu upadły, jak u szympansa hahah - Nigdzie nie pójdziesz sama, ile razy ma Ci to powtarzać?!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie krzycz na mnie. Jestes nieznosny. Nie umiesz sie zachowac. Zachowujesz sie jak dzikus. Wiesz, ze nie pmietam nic, a ty nawet sie nie hamujesz. Dzika malpa-wyzwala go hahaha -sama sobie zrobie to sniadanie-wystawila mu jezyj
Offline
- Nie, zjemy poza domem. - powiedział jak taka miła była.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Teraz jej rece opadly -Wiec jedźmy, bo padne tu z glodu zaraz...
Offline
to jeszcze jej pojechał ahha - Nie zaszkodzi...- i pojechali w miasto i tak napiszę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wrocili do domu. Juz nie wchodzila z nim w gadka, ktora ja podkrecal „ zobaczymy jak ci to wyjdzie” no kurwicy idzie dostac.
Offline
bo ona się go czepiała a nie odsuwała od niego hahaha
Jak wrócili to zerknął na nią- Będziesz w sypialni?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie...bede w studiu-bo uznala, ze sie tam lepiej zrelaksuje.
Offline
- W porządku...- chociaż miał złe wspomnienia stamtąd aahah
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ona gorsze, ale nie myslala o tym. Poszla do studia, bo miala go dosyc. Juz nie chciala go pytac co ona w nim wczesniej widziala poza dobrym sexem.
Zajela sie w studiu swoja nowa muzyka Me fui i sie zastanawiala znowu powaznie na tym, czy by nie uciec.
Offline
Mikie pokręcił główka i miał iśc popracować, ale zadzwonił dzwoneczek, więc otworzył zastanawiając się kogo niesie, a tu diana wpadła ze swoim maluchem i podała ją Mikiemu, który nie wiedzial co się dzieje.
- Błagam Miguel, jesteś jedyną osobą, która może mi pomóc.. Zajmij się Andreą przez 2-3 godzinki... Muszę załatwić pilną sprawę.
- Zwariowałaś?? Maria jest w środku, wściekła na mnie, na ciebie.... Musimy porozmawiać, a ty się zjawiasz tutaj i prosisz o coś takiego??
- Wszystko ci wyjaśnię, ale później, dobrze? Przepraszam, ale śpieszę się, dzięki! pa - i uciekła. Miguel nie wierzył - Teraz to już na pewno mamy przechlapane, mała...- no i zabrał wózek i wszedł z małą do środka.
dla ciebie mogła wyglądać tak
albo tak
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria pospiewala teoche i juz jej bylo lepiej. Poszla po wode i zobaczyla taki obrazek -Zajmujesz sie jej dzieckiem?-zapytala w szoku. Pamietala to dziecko
Offline
- Na drzwiach mam napisane przedszkole, nie zauważyłaś? - rzekł z ironią, ale zaraz się poprawił- Przepraszam... Sytuacja wyjątkowa... Może pomożesz, skoro skończyłaś pracę?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie umiem...i nie chce...to jakies chore...i ja tobie na to pozwalalam wczesniej?-bo nie mogla w to uwierzyc. A nie pamietala, ze wlasnie przez to sie rozstali na miesiac czy dwa...a on robil znowu to samo.
Offline
- Widziesz Andrea? Ciocia Maria nie jest twoją fanką... a gdybyś była moją córką musiałabyś się tak bardzo męczyć...- a potem zerknął na Maryśkę - Wcześniej nie było okazji razem spędzać czasu...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline