Nie jesteś zalogowany na forum.
- Teraz możesz mi więcej powiedzieć o sobie? Co to miało znaczyć te kiepskie doświadczenia? - i zabrał się za śniadanie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ale, ze co? -zapytala i zaczela sobie nakladac na talerz wszystkiego po trochu ha -Nie pamietam wszystkiego z wczoraj jak tu trafilam...
Offline
no to nie zamierzam jej się chwalić, że się na nią rzucił haha - Hmm wspomniałaś, że masz kiepskie doświadczenie z facetami w kwestii sexu.... ale niekoniecznie chciałaś opowiadać, więc mam nadzieję, że teraz lepiej Ci pójdzie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Pamietala to hahah
Westchnęła -Od rana takie tematy...mialam pare chlopakow...no ale kiedys juz wspominalam, ze jakiegos dlugiego zwiazku to nigdy...po prostu chyba zaden na mnie nigdy nie patrzyl tak...z miloscia, tylko chcieli jednego. A jak nie mogli mnie szybko przeleciec to mnie zostawiali.
Offline
- Hmm i to nazywasz tymi kiepskimi relacjami? To jeszcze nic strasznego...- powiedział i napił się kawki.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie? a co byloby straszne? To troche niemiłe i niefajne...no ale kto tego nie przezyl to nie wie...
Offline
- No na przykład, gdybyś powiedziała, że ktoś cię zgwałcił...- powiedział, bo nawet to brał wczoraj pod uwagę..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie...ale mialam raz taka sytuacje, ze...jeden pokazal mi swoja prawdziwa twarz i uderzyl mnie.
Offline
no to się zaskoczył.- Przykro mi... to faktycznie masz kiepskie doświadczenie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dlatego wole tego nie wspominac. Ale to juz bylo dawno i nic nie czuje -powiedziala i szamała
Offline
- Nie musisz się bać... Jeśli mam być szczery to nie biję kobiet, no chyba, że robimy to w sexie, gdzie oboje się na to zgadzamy....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak...na przyklad szpicruta. Tak sie chyba bawiles wczoraj z tym do kogo mialy byc te gify...
Offline
Zaśmiał się- Nie miałem czasu na takie rozrywki wczoraj... i nie o to mi chodziło... To co dostałaś to była delikatna niewinna zabawa... Sama musisz przyznać, ze to nic w porównaniu do tego co ci pokazałem na filmie porno..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak...ale rozumiem juz doskonale co cie interesuje jesli chodzi o seks...-odparla mu i wyciagnela sowj telefon z kieszonki koszuli -Ayy Damian. -zlapala sie za glowe-Dziekuje mi za wieczor, a ja go zostawilam...dziwne.
Offline
- No cóż... to jeden z tych dziwnych typów, którzy chcą cię przelecieć i porzucić... więc co cię dziwi..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie wiedzialam. Nie znam go za dobrze...to twoj przyjaciel, a nie dobrze o nim mówisz...
Offline
Uśmiechnął się- W kwestii kobiet nie ma przyjaźni, Maria..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ale co to ma znaczyc? -zapytala i patrzyła na niego
Offline
- Co takiego mam ci wyjaśnić?- zapytał i dopił kawkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie wiem w sumie...-odparla, bo sie wstydziła zapytac. -Idziesz dzisiaj do pracy? Moze juz powinnam sie zbeirac, zeby nie przeszkadzac?
Offline
- Nie, dzisiaj nie pracuję...więc jeśli chcesz możesz zostać...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A ty chcesz?
Offline
no to ją złapał tak koło ucha- Ty i te twoje pytania...- i ją pocałował.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria spodziewala sie raczej "moze byc" haha albo cos w tym stylu. Wiec byla zdziwiona jak zawsze madzia hahha
Odwzajemniła i sie cieszyła, że tak zareagował.
Offline
Spojrzał na nią po besosku.- Więc jak? Zostaniesz? Pozbędziemy się Lucii..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline