Nie jesteś zalogowany na forum.
- W takim razie jedziemy do sklepu... Może po drodze przypomni CI się po drodze co jeszcze potrzebujesz..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Skoro jestem znana to trzeba zablokowac poprzednia karte...-westchnela i pojechali do miasta po telefon
Offline
No to po drodze mikie zabrał im jakieś street fooda i wrócili do domku. - zjemy w salonie oglądając coś w tv?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak...troche wlasnie zgodnialam-powiedziala i poszli do salonu. Wlaczyla nawet sama tv i zaczela jesc te przepysznosci. Ale zmeczona jakas byla i ledwo co ogladala progrM
Offline
- Wieczorem znajdę jeden z twoich ulubionych filmów i obejrzymy przed snem... może coś ci się skojarzy....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wlacz juz teraz dobrze? Bo jestem juz zmeczona...a i tak wieczor blisko...
Offline
zerknął na nią. - Może jednak te zakupy to nie był dobry pomysł? Jesteś jeszcze słaba...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jest w porzadku...puscisz mi ten film? Marze, zeby cos sobie przypomniec...
Offline
- OK, ale nie tutaj... Zjedz do końca..- powiedział i wybierał filmy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zjadla i sie napila. Nie wiedziala co on kombinuje. -Gdzie ogladniemy?-wstala z kanapy
Offline
to ją zaprowadził do pokoju zabaw, bo tam było kino i jej włączył ich pornoska, skoro chciała sobie powspominać!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria byla skrepowana w pokoju takim a jak to polecialo to juz w ogole. Patrzyla, ale przypominala sobie. W koncu niewytrzymala i uciekla stamtad do sypialni!
Offline
no to zatrzymał i żałował, że jej włączył to. Poszedł za nią, ale tym razem zapukał grzecznie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-chce byc sama! Prosze odejsc!
Offline
- Maria przepraszam... Nie chciałem cię wystraszyć... Otwórz drzwi..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to podeszla i otworzyla w emocjach -Po co mi to pokazales?
Offline
Spojrzał na nią. - chyba, żeby trochę ostudzić twój zapał do sexu... Albo żebyś była świadoma na co się piszesz... Sam nie wiem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No to ostudziles...bo sie okropnie czuje.-powiedzials i oddala mu pierscionek ha -to chyba od ciebie...przypomniales mi, ze to z toba powinnam byc wtedy a nie z massimo. Zdradzilam cie...musze ci to zwrocic i nie powinnismy byc dalej razem...na tak dziwny sposob. Nie pamietam cie, a ty nie mozesz byc z kims takim...i nie udawaj prosze jezusa...zycie toczy sie dalej, to, ze ja nie pamietam
To moj problem...
Offline
‐ Nie potrafię chodzić po wodzie...‐ rzucił z sarkazmem. ‐ rozumiem, ze chcesz zrobić przerwę, ale po co tak od razu drastycznie? A jak sobie przypomnisz i zmienisz zdanie? Moze poczekajmy jeszcze trochę?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-I co bedzie jak sobie przypomne? Jeszcze gorzej? Ja sie wyprowadze...
Offline
- Maria... Pomyśl... Chcesz mieć spokój i radzić sobie sama mając amnezje? Nie będę cię do niczego zmuszał... Poznasz kogoś albo sobie przypomnisz... Zakochasz się.. Ok, usunę się, ale w obecnej sytuacji nie powinnaś być sama.. Będę spokojniejszy będąc obok.. Jako przyjaciele czy znajomi...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Westchnela sobie -I to jest rozwiazanie dla mnie...moge zostac jako twoja przyjsciolka...ale jakie jest rozwiazanie dla ciebie? Co ty czujesz?
Offline
- jako Jezus? Nadstawiam drugi policzek....- powiedział nawiązując do jej przezwiska dla niego
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie kus bo reka zaczyna swierzbic...
Offline
uniósł brewki- coś innego może cie swierzbic.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline