Nie jesteś zalogowany na forum.
-Jak robisz cos takiego za moimi plecami to sie obawiam. Ale dobrze...nie mowmy juz o tym. Juz w porządku...
Offline
Uśmiechnął się - Wiesz, że to nie była żadna wielka miłość, nie jest dla Ciebie żadną konkurencją... A teraz zjedz na spokojnie, a ja się dowiem co nasi przyjaciele kombinują...- powiedział i poszedł do swojego gabinetu i od razu zadzwonił do Fedu i go opierdalał za wycieczkę po mieście
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zjadla na spokojnie, ale wbila sobie do glowy, ze jak nie Diana to dziecko, ze jak ona nie da mu dziecka to bedzie po zwiazku haha a potem sobie przypomnialawzrok Massimo i azja dreszcz przeszedl -Co za straszny czlowiek...zabilby mnie przy pierwszej lepszej okazji -powiedziala do siebie,a pozniej poszla z lampka winka na ogrod i tam siedziala nad basenem
Offline
hahaha to był dreszcz podniety! aahhaahha
Fedu jak to fedu.... opierdol spłynął po nim jak po kaczce hahaha - I o co to wielkie halo? Bo powiedzieliśmy Marii cześć? Nie przesadzaj...
- Mam Ci osobiście wpakować kulkę w ten głupi łeb?! Mówiłem, że rok, może dwa będziecie musieli sie ukrywać! A Ty jak turysta się zachowujesz! W dodatku kręcisz z nowym gościem z wytwórni... Nawet Maria nie jest tak naiwna, aby wierzyć, że to przypadek...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Popijala winko, przy latarenkach nadbasenem. Patrzyla w wode i sie uspokajala.
Offline
Fedu się zasmiał - A podobno to u nas ludzie mają paranoję... Po prostu spotkanie ze znajomym... Nawet nie wiedziałem, że Joaquin pracuję z Marią... Uwazaj, bo silną paranoję się leczy....
- Jesli się dowiem, że coś kombinujecie... nie zawaham się i pociągnę za spust.... Nie macie już takich wpływów jak kiedyś... i nie tutaj... więc zastanów się 3 razy zanim zrobisz coś przeciwko mnie, Federico..
- Pozdrów Marię i Anę...ciao- i sie rozłączyli.
Mikie poszedł zajrzeć jak Maryśce idzie kolacja
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zjadla,ale nie posprzatala po sobie hahah ups! Popijala winko i rozmyslala o wszystkim
Offline
I po co mu ona hahahaha
Posprzątał za nią i sam zjadł, bo głodował! licząc, że zjedzą RAZEM! a ona co!! Olała go lodowatym moczem ahhahaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ponosil konsekwencje swoich czynów. Zabralasiew koncuza swoichfanowna twiterze, bo zaniedbywalaich przez Miguela:D
Offline
łahahahha że co?!!!!
Mikie jak zjadł to poszedł się rozejrzeć za nią i trafił do ogródka - Nie za chłodno na długi wieczór przy basenie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wlasnie juz zrobilo sie chlodno i chcialam sie zbierac-spojrzala na niego
Offline
Usmiechnął się - Więc rozgrzejemy się w łózku..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak...napijesz sie wina? -zapytala go i podniosla sie
Offline
- Nie, nie mam ochoty..- bo soczki go nie kreciły ahhah
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to sama sobie juz tez odpuscila wino. Odniosla tylko swoj kieliszek, zeby nie bylo ze zostawil syf i poszla z nim do sypialni
Offline
już się przyzwyczaił po kuchni ahahaha to jak się w końcu znaleźli w sypialni to ją pocałował.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Odezsjemnila po winku i objela go, bo musiala sie rozgrzac.
Offline
Jak nie kazała mu spadać, a wręcz pragnęła więcej to zabrał się za rozbieranie jej, żeby sie już zaczynała rozgrzewać ha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
I poddala mu sie i tez go rozebrala i sie wybzykali na pogodzenie!
Offline
To po bzykanku leżeli w łóżku - Masz jakieś plany na jutro?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak.Nagrywanie reklamy juz jutro. Ale po mozemy wyjsc na kolacje...
Offline
- Oh więc wolisz coś na mieście? Ostatnio nie bardzo ci się podobało...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mozemy zrobic romantyczna kolacje na ogrodzie? -usmiechnelasie -A jak ci poszlo pracowanie? Wszystko dobrze?
Offline
- Bywało lepiej, ale muszę jeszcze trochę poszukać... Potrzebuję jeszcze kilku dni
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiec zostac jutro i popracuj, ja sama pojade na reklame..i pewnie dojedzie ten glupi Joaquin, ale dam sobie z nim rade.
Offline