Nie jesteś zalogowany na forum.
- Kochanie, moze się nazywać jak chce... ważne, żeby odwaliłą za nas czarną robotę- powiedział zacieszony i ją pocałował w szyje.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmiechnela sie -Wiec poszukajmy takiej z dobrymi opiniami i zdjeciami, ktore zrobilaz poprzednich wesel...- i ogarniala na laptopie
Offline
uśmiechnął się- Oh nie chcesz iść w ciemno i wolisz ocenić jej pracę? Jakie kolory cię interesują kochanie? Tylko biel?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chcialabym na pewno duzo kwiatow wszedzie...moze cos mnie zainspiruje ze zdjec...
Offline
- róże czy pełna dowolność? - skoro o kolorach mu nic nie powiedizała hahahah
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mieszkanki...duzo roznych...kolory jasne...bialy, zielony,rozowy, zloty...cos wokolo tych...
Offline
- Zielony kolor na weselu? Nigdy się z takim nie spotkałem..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zielony bedzie odkwiatow -zasmiala sie
Offline
- Ahh no tak... ma to sens... i gdzie? U nas w ogrodzie czy coś wynajmiemy?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Myslalam, ze gdzies nad woda...
Offline
- Jezioro, staw czy morze? - zapytał, bo było dużo wyborów
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
a oni juz o tym nie gadali?:D wydaje mi sie, ze gadali hahah bo mi sie kojarzy, ze mialo bcy blisko domu a nie cancun.
-Jeziorko...
Offline
a bo ja wiem ahahahha
- oh to ta kobieta będzie miała sporo pracy... - powiedział uśmiechając się.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No troche tak...-usmiechala sie -Jeszcze zeby wymyslila jakies dobre zabawy dlagosci, atrakcje...fajerwerki...
Offline
- na pewno sobie poradzi.. - powiedział uśmiechając się- Niestety uciekła mi dzisiaj okazja zobaczenia cię w sukni ślubnej..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Uciekło nam wielkie szaleństwo -usmiechała się -Ale jestem szczesliwa, ze oboje chcemy tego samego i oboje jestesmy gotowi na wiele.
Offline
- to było bardzo urocze szaleństwo, kochanie..- powiedział uśmiechając się.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tez tak uważam -cmoknela go w usteczka
Offline
- hmm potrenujemy noc poślubną?- zapytał jak już się kleiła do niego.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To moze...przymierze to czarne wdzianko, ktore kupilam dzis? Przyzjdziesz na gore za 5 minut?
Offline
zaśmiał się - Jestem za...A potem się spakujemy..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dobrze...-odparla i gozmacala przez spodnie po penisie, a potem uciekla na gore
Offline
Zaśmiał się i uznał, że chyba nie pisane im to wesele, skoro nie wybrali nikogo kto im je zorganizuje hahaha uznał, ze chyba bedzie sam musial się tym zająć ahhaha i dopił swoje whisky, a potem powoli kroczył na górę realizować swój plan.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
oj wybierzekogos, ale nie tak hop siup ahaha
Maria ubrala to wdzianko i lukala w lustero, zewyglada jak zdzira hahha -A moze nietak zle? -zapytala sama siebie
Offline
no to mikie zajrzał do sypialni i ją zlukałz góry na dół i aż zagwizdał- Uhh idealny strój do pakowania się na zimową wyprawę...- i wyjął walizki! - Zmieścisz się w jedną?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline