Nie jesteś zalogowany na forum.
Zaczela jeczec i sciskac go po calym ciele -Caly czas cie taka pragne.
Offline
- A ja ciebie... Każdego dnia bardziej i bardziej..- szepnął jej do ucha.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
I wypieprzyli sie znowu ze spustem w srodku. Maria byla zadowolona i jest starczylo jak na te popoludnie:D a poznieu zeszli na kolacje do Daniego. Sofia poszla do domku
Offline
to jak byli zajęci kolacją to mikie zerknął na nią - Może skoro lepiej się czujesz to wyjedziemy na te kilka dni do Puebli?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ale gdzie sie zatrzymamy w hotelu?
Offline
- No tak.. weźmiemy jakiś apartament, aby się pomieścić z maluchami..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dobrze...to moze w piatek po przedszkolu Daniego? Zeby znowu nie zabierac go stamtad tak brutalnie.
Offline
- oczywiście maleńka... Dla naszego syna wszystko- powiedział zacieszony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmiechnela sie i cmoknela Daniego w glowke -Slyszales Dani? Bardzo cie kochamy.
-Tak-odpowiedzial bo slyszal hahah
Offline
Mikie się zaśmiał. - Co nie powiesz to tylko Ci przytakuje... może dla odmiany Dani dzisiaj pójdzie wcześniej spać?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nieeee-powiedzial dla odmiany! -Bo juz jestem duzy.
Offline
zaśmiał się. - To mamie miałeś mówić nie,a nie mi... I jak jesteś duży to co? W końću sam będziesz brał prysznic i nie będzie powodzi w łazience?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Sam nie wolno-powiedzial powaznie
Maria sie zasmiala -No jeszzcze nie. Ale juz niedlugo.
Offline
- Ale chyba nie będziesz nas zabierał na randki z dziewczynami, bo sam nie mozesz? - zapytał śmiejąc się
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Co to randki? -zapytal Dani i Maria czekala az Miguel
Pieknie wytlumaczy
Offline
- Jak wkręcasz panienkę, że jesteś nią zachwycony byle tylko ją zaliczyć- powiedział zacieszony.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Queee papaaa?-zajeknal Dani bo nic nie skumal
Maria palnela sie w glowke i sie zasmiala -Dani...randka to jak podoba ci sie jakas kolezanka z przedszkola i chcesz ja zaprosic na obidek...lub na ciasteczko. Rysujesz jej laurke, dajesz kwiatki i wszyscy sa zadowoleni.
Offline
- Hmm... nie zaprosiłem cię skarbie na obiadek czy ciasteczko... Nie pamiętam też, abym rysował ci laurę skarbie.... a i tak byliśmy zadowoleni... Ja byłem bardzo zadowolony...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak? A gdzie mnie zaprosiles? Nie mowie tu o spotkaniu w kawiarni gdzie jadles ciastko poddane przeze mnie-zasmiala sie -Pomogles mi pozniej na boisku gdzie myslalalm, ze mnie sledzisz...a gdzie zaprosiles mnie na pierwsza randke? Ha?
Offline
- Hmm... do siebie? - zapytał, ale niestety nie pamiętał, to było wieki temu!! hahah
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ja tez nie hahaha i nie ma forum:(:(:(:(
-Do Marcelo...jak cos.
Offline
- Ohh! Dani to było najlepsze! Już się dobieram do majtek twojej mamy, już jestem tak bliziutko a tu łudubu! telefon od nieznajomej psuje całą magię świąt...- i zrobił smutną minę.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dani nie sluchaj...idz naszykuj nowa pizamke-powiedziala do Daniego i zasmiala sie -Myslalam, ze cie wtedy zabije. Ale tez miales niezls mine. Wystraszyles sie niezle tej wpadki.
Offline
Zaśmiał się- Musiałem się skupić czy znam ten głos i jak cię zaliczyć... to trochę skomplikowane jak na faceta- powiedział rozbawiony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Brawo kochanie. -smiala sie Maria -jestes bardzo i teligentnym facetem.
Offline