Nie jesteś zalogowany na forum.
To wylukala sniadanko -Oh dziekuje. Zjemy w lozku.
Offline
to jej podał tackę i się wpakował obok niej do łożka.- dokładnie taki miałem plan.. Mam nadzieję, że masz ochotę na małą tortille
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mam ochotę -usmiechnela sie lekko i byla juz glodna wiec zaczela jesc. Miala jednak w glowiemamusie -Co mam zrobic, Miguel?
Offline
- Pytasz czy najpierw tortilla czy kawa? Sama wybierz czego ci bardziej brak...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pytam o Susane...co ty bys zrobil na moim miejscu?
Offline
- Oh..- bo tego się nie spodziewał tak z rana! - Hmm... Jakie opcje bierzesz uwagę? Chcesz ją posłać w diabły, przyjąć do wiadomości i ignorować czy poznać ją i zaprzyjaźnić się?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-CHyba chce ją po prostu wysluchac...zeby miala szanse powiedziec dlaczego..kazdy powinien miec szanse...chociaz to...pozniej nie wiem.
Offline
cmoknął ją w ramię. - Myślę, że dla Susany to i tak będzie dużo... Jestem bardzo z ciebie dumny, kochanie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dziekuje...a pamietasz jak byli w fundacji albo jak bylismy u nich na kolacji? przeciez ten Eduardo to okropny człowiek...ciezko mi to pojąć...ze to moj ojciec...
Offline
Mikie się usmiechnął.- Dlaczego zakładasz, ze to twój ojciec?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tylko dlatego, ze z nia jest i to jej maż -wzruszyla ramionkami -Pogodzilam sie z tym, ze nigdy sie nie dowiem...a teraz mnie to spotyka...
Offline
westchnął- No niestety to on jest twoim ojcem... ale chyba o tym nie wie... Musisz porozmawiać z Susaną jeśli chcesz poznać prawdę.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jeszcze o tym nie wie...jak sie dowie to pozabija wszystkich...
Offline
zaśmiał się- Nie wydaje mi się... skąd ten pomysł?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-On jest zły...-skrzywila sie -Wiele razy topokazal swoim zachowaniem.Nienawidzi mnie.
Offline
- Wydaje mi się, że ma problem z kobietami.. Nie wiem... może się boi, że okaże się mięczakiem przy kobiecie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Westchnela sobie. -A ty jestes bardzo męski -podniosla brewki
Offline
- Bo nie mam żadnego powodu z kobieta, zwłaszcza z moją piękną żoną i córką..- powiedział uśmiechając się.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ciesze sie, ze jestes taki dobry dla nas...wszyscy cie kochamy...a Dani tak bardzo sie cieszyl i przezywal ze mogl znowu zagrac z toba wpilke i bylo tak fajnie.
Offline
- Sam też tego potrzebowałem...- powiedział uśmiechając się
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Az tak, ze zapomniales,ze wam machal przez okno z Gia -usmiechnela sie i skonczyla sniadanko
Offline
zaśmiał się- To fakt..Mam nadzieję, że jakoś mi to wybaczysz..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dla mnie to tez bylo cudowne popatrzec tak na was...na ciebie. Jestem bardzo szczesliwa, ze wrociles do sprawnosci.
Offline
uśmiechnął się i dokończył śniadanie.- Jak będzie spokojniej to Leticia prosiła, abym wpadł do swojego lekarza na badania, aby się upewnić, że wszystko ok.. Może jutro Sofia dotrzyma ci towarzystwa i to załatwię, co?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Oczywiscie, Miguel. O mnie sie nie martw. Musisz to sprawdzic. Jesli chcesz mozesz jechac juz dzisiaj. Poradze sobie z Gią...
Offline