Nie jesteś zalogowany na forum.
-Pojde z nia do naszej sypialni. Zerkniemy na was z okna z gory iwam pomachamy...i nie otworze okna, nie boj sie.
Offline
zaśmiał się- właśnie tego się obawiałem... ale dobrze... poradzisz sobie czy ci pomóć?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Poradze sobie...juz duzo mi pomogles. Dziekuje za wszystko.
Offline
to ją pocałował. - odpocznij, później się zobaczymy...- i poszedł za Danim do ogródka
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Dani wzial pilke i polecial na ogrod ipuscil na trawke pilke.
Maria wziel Gię na rączki i poszla z nią na gore. Najpierw jednak jak obiecala wyszly sie pokazac woknie i im pomachac. -Popatrz, ksiezniczko. Tam jest tata z twoim braciszkiem.
Offline
hahaha mikie już zapomniał, ze one miały być w oknie haha i skoro już odzyskał siły to sam jak dziecko się cieszył, że grają w piłkę.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To Dani mu pokazal, ze one sie patrzac i pomachal, a potem juz gral z Miguelem i latal za pilka jak szalony. Maria sie cieszyla patrzac na nich, a wszczegolnosci na Miguela, ze juz moze. Potem sie serio polozyla z Gia. Rozmawiala do niej tulila ja i jak Gia zasnela w jej ramionach to i Maria zasnela.
Offline
Jak piłka poleciała daleko i dani za nią leciał to mikie zadzwonił do Leticii, że ma się już bardzo dobrze i poradzi sobie już be zjej pomocy, a jak miał sam dosć to zerknął na Daniego - Jestem wykończony, idziemy się napić i odpocząć?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dobraaaa! Tylko chce soku pomaranczowego -powiedzial jak sam sie zmeczyl i poszli sie opić
Offline
to mikie mu nalal soku,a sobie wziąl colę i wodę. - Narysuj coś jeszcze a ja zajrzę do mamy i Gii..- no i zaprowadził go do salonu, a potem poszedł do sypialni zajrzeć jak im idzie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spały slodko, przytulone. Gia do jej piersi ha
Offline
szkoda, ze nie ssała byłoby ciekawiej hhahaha Mikie więc je nakrył kocykiem, aby nie zmarzły i wrócił do daniego- Zostaliśmy sami... a skoro malujesz to ja trochę popracuję...- powiedział uśmiechajac się i zabrał się za pracę.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Taka mialzdalna prace, ze Dani sie szybko znudzil i mu przeszkadzal. -A co tam jest? A co tam robisz? Akuku! -i wchodzil na niego hahah
Offline
to mikie go usadził na kolanach i na kolana mu dał laptopa. - Dziadek wysłał mi zdjęcia koni i jeden z nich będzie twój na zawsze... są też mniejsze koniki, abyś mógł już teraz spróbować jeździć i mama nie dostała zawału, chcesz sam wybrać swojego konika? Mama by wolała tego czarnego..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To daj mamie go-powiedzial madrze i patrzyl na koniki i wybral sobie jakiegos w koncu chociaz wolalby wszystkie
Offline
- Myślisz, że mamie się spodoba jak sami jej wybierzemy? - no i mu pokazywał jakie jeszcze planuje wybrać do ich stajni.ej. - OK, wydaliśmy wystarczająco dużo pieniążków, aby nam się podobało w Puebli...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ja mam duzo pienizkow od ciebie-powiedzial zadowolony
Offline
Zaśmiał się- Obawiam się, że nawet na jeden włosek z ogona twojego konika by nie wystarczyło... Co teraz Ci się marzy, abyś był grzeczny?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tataaa, jestem. Nawet nic nie robie-powiedzial potulnie
Offline
zaśmiał się- A jak pracowałem to co robiłeś? to może przejdziemy się do parku z panterą, co?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A mama?-zapytal od razu
Offline
- Zostawimy jej karteczkę, że poszliśmy na spacer... No chyba, że masz pomysł co chcesz robić i zaczekamy i jutro pójdziemy wszyscy na spacer..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To nie wiedzial co chce i myslal, az w koncu zeszla do nich Maria z Gia -Co tam knujecie?
Offline
- Przepadło...- powiedział do Daniego i uśmiechnął się do Maryśki - Wyspałyście się?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Taka malutka drzemka-zasmiala sie -Ale dobrze sie spalo.
-Tata chce do parku i kupil konie-powiedzial marysi od razy papla Dani
Offline