Nie jesteś zalogowany na forum.
to miał problem hahaha - Maria...powinienem już iść...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Przyjdziesz jutro?-zapytala go przyblizajac sie usteczkami jeszcze do niego
Offline
to szturchnął swoją biblie a tam w środku mogła ujrzeć nie jak 13 księgę tadeusza i 0,7 tylko kajdanki i wibrator hahaha - Chciałaś.. się ...wyspowiadać...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spojrzala wiec tam i byla zdziwiona i zagryzla warge -Ay wiec spowiadam sie na zas...pocalowalam ksiedza-rzekla i sie dossala do jego ust
Offline
no to odwzajemnił i jak już świeciła cyckiem to go tam macała i rozpieszczał jej sutasa.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie podniecila:( mruknela przy pocalunku i zsunela drugie ramiaczko
Offline
to się zabrał ustami za drugi sutek, żeby dopiero jej było mokro
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Scisnela go za ramiona i sie z podniety zapowietrzyla i pokasłala troszku
Offline
to się mikie opamiętał- Przepraszam...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria czula, ze tak bedzie:( -Nic sie nie stalo...
Offline
No to wrócił do swojej roli- Owszem stało... Jestem księdzem, nie możemy... Lepiej już pójdę..- powiedział podnosząc się z wyrka
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie zatrzymywala go, bo wiedziala, ze kaszelek rozwalil cala akcje:( zawiodla sie na sobie hA
Wstala i poprawila ramiaczka. Schowala cycuszki i patrzyla na niego, a potem mu podala Biblie cudowna -Zebys nie zapomnial...
Offline
No to ją zabrał i spojrzał na nią- Do zobaczenia, Maria...- no i poszedł sobie, ale mikie jako mikie nadal miał problem, wiec poszedł się przebrać, a potem poszedł rozchodzić napięcie ahhahahahah
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Westchnela i troche polezala, ale w koncu poszla szukac Miguela, zeby mu powiedziec, ze to tylko lekki kaszelek, bo tez byla nakrecona, ze musiala go znalezc ha
Offline
w saloniku był i rpzystanął przy whisky i się napił
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To go objela od tylu i sie tulila -To nic...tylko zwykly kaszel. Czasem sie zdarzy...
Offline
to się odwrócił do niej.- Nie powinnaś tak paradować, przeziębisz się, Maria...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chcialam powiedziec, ze cie bardzo kocham-usmiechnela sie milutko
Offline
to ją objął- A ja ciebie, ale wracamy na górę... Musisz się wygrzać, małą..- i chlusnął do końca i poszli na górę.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To wlezli do lozka i sie przytulila do niego -Wygrzeje sie przy tobie. Jak sie teraz napiles to jakos mi tak zle, ze cos zle zrobilam...
Offline
Uśmiechnął się. - Na lepszy sen... Nie masz się czym przejmować, Maria... Najwyżej się znowu wyspowiadasz...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To dotknela go po policzku i patrzyla na niego -Jestes wspanialy...zaluje, ze nie moge dzis sie z toba pieprzyc-usmiechnela sie
Offline
Uśmiechnął się- Za kilka dni powinno się nam udać...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bardzo sie nakrecilam-usmiechnela sie
Offline
- Hmm... Bo nie potrafisz wytrzymać długo bez...Ostatni raz tyle czekałaś po urodzeniu Gii...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline