Nie jesteś zalogowany na forum.
- W co się chcesz bawić? W chowanego? - zapytał zerkając na nią.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Taaaak! Juz z mama sie bawilem. To super. Ja z mama sie chowamy a ty szukac!
Offline
- Kochanie, to musosz się pobawić z mamą... nie czuję się na siłach jeszcze...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ja niestety tez nie mam sily. Przykro mi.
Offline
- no to chyba nici z zabawy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wykapie cie, poczytam bajke i poloze spc-powiedziala Maria i zabrala go na gore
Offline
Mikie za nią spojrzał i zastanawial się czy jeszcze do niego zejdzie czy będzie siedzieć u Daniego aż do rana nie miał pojęcia w czym ona ciągle widzi u niego problem... Nawet jego powrót do zdrowia nie zmienił jej nastawienia do niego i ciągle szukała zaczepki, zeby pokazać mu, że jest gorszy odkąd wrócił z pobytu u AnityL(
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nigdy tak nie myslala. Zawsze mowila ze jest taki sam! Pozzrro jal ja sluchal:/
Dzis Dani sie ulirowal
I zasnal wczesniej to wziela glebssy wtedy i znalazla do salonu -Bedziesz spal u gory?
Offline
ale czyny mówiły więcej, zawsze to powtarzała hahaha
Zerknął na nią zaskoczony, że wróciła. - Myślałem, że tylko wczoraj tam nocowaliśmy i jeszcze na jakiś czas zostaniemy na dole...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Aha...po co? Poruszasz sie na nogach...wolisz spac na dole?
Offline
Westchnął, żeby jej nie zabić hahahaha - Maria... nie czuję się jeszcze na tyle pewnie, aby biegać z góry na dól... Miałem stres zejść z Gią na dół...wiec tak, wolę spać na dole
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dobrze, ze mi powiedziales...doceniam szczerosc-bo malo kiefu byl -Wiec bedziemy spc na dole.
Offline
kurwa wczoraj rano jej to mówił!!!!!!!! do chujaaaaaa
- To trochę nowość, po tym jak się lubisz czepiać o pierdoły...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie mowil! Sam chcial sie zajac gia rano i wlazl do dziecka. Poruszaal sie teraz be wozka w kuchni. Wiec plis nie pierdol juz.
I jak on mowi do niej z nowu?
-Wiesz co. Ugryz sie czasem w jezyk..bo nic juz ci nie mowie. Ale po tym tekscie to pojde spc na gore, zebys nie musisl mnie wyganic
Offline
ich wczoraj rano do chuja !! dla twojego rpzypomnienia gdy rzekłą, ze jest dumna!!!!!!!!
to ją zatrzymał za rękę.- Daj spokój... Oboje dajmy na wstrzymanie... Nie chcę spać bez Ciebie... Jak sama zauważyłaś, nie po to wczoraj mówiłem o dziecku, żeby dzisiaj się z tobą kłócić czy spać oddzielnie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiec przedtan mowic mi niemile rzeczy...ja be ciebie tez nie zasne...-westchnela
Offline
- A ty przestaniesz? - zapytał patrząc na nią.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Przestane...
Offline
no to uśmiechnął się i ją pocałował, ale tak, on też nie zapomni jej chujowego żartu!!!!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Poczlowala go i objela go za szyje -Nie tak powinien wygladac ten dzien..-westchnela
Offline
- Jutro będzie lepiej...- powiedział patrząc na nią.- Idziemy się położyć?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak...bedzid lepiej-powteprzyla po nim ale mniej mu wierzyla. Jednak rozstsnie odlozyla na bok. Poszli do dypialni
Offline
no to pewnie się położyli w piżamkach do wyrka i mikie ją objął, nie wiedząc, że ona takie rozkminy miała
- Dobranoc, Maria..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No spoko. Miala dosc gakich okropnycj tekstow w stosunku do niej. Takiego traktowania.
-Dobranoc...-maria sie meczyla ale w koncu zasnela. Jefnal przez to wszystko miala koszmary i obudzila sie cala mokra znkrzykiem
Offline
jak się wierciłą to już miał ciężko spać, a co dopiero jak krzyczała! pomiział ją po ramieniu.- Spokojnie... jesteś bezpieczna w domu, kochanie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline