Nie jesteś zalogowany na forum.
-Nie, ja tego nie chce. Ale uwazaj na slowa i do kogo je mowisz. Bo jak widsc to nie jest dobra powierniczka. I jest bardzo niemila, mimo ze ja okazalam jej serce. Ale pewnie mi nie wierzysz...ja nigdy nie mowilam za plecami twoimi zlych rzeczy na twoj temat. Nawet w klotniach. Nie nakrecilam sie to wszystko. Jest mi bardzo przykro, bardzo...-wytarla lezke ktora jej pociekla -Myslalam, ze jestes moim przyjscielem.
Offline
- Maria... to dziecko! Nie jest żadną moją powierniczką, na litość boską... to samo mógłbym powiedzieć Sofii i co byś zrobiła? Powiedziała jej, że kończymy współpracę? Nie wiem po co w ogóle chciałaś się z nią spotkać, tylko się nakręciłaś na więcej... z przekręcenia imienia zrobiłaś problem, który urósł do rangi zaufania między nami? No błagam... czego ty chcesz? Abym z nikim nie rozmawiał na jakikolwiek temat? Chcesz, żebym spędzał czas tylko z tobą? I to ma gwarantować, że nie będziemy się kłócić?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie. Nie o to mi chodzi. To nie byl tski provlem, ale chxialam, zdbyscie wiedzieli wlasnie, ze nie robie nic specjalnie. Dlaczego mi nie wierzysz? Mowie ci wszystko jak jest. To wy zrobiliscie problem z imienia. Wiec chcialam to wyjasnic. Wiesz, ze jestem wrazliwa. Nie rozumiem twoich pytan...bo ja ci wierze. Dlaczego od rszu mowisz z nikim? Mowilam ci, ze ona walila do mnie niefsjne telsty. A ty zaczales to orzekrecac w mega zazdrosc. Ta rozmowa jest okropna...
Offline
- Dobrze, skończmy to, bo to bez sensu..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zorganizuj sobie czas z kims zeby nie spedzac czasu ze mna skoro tak bardzo ci pezeszkadzam...tylko to dziwne skoro wczoraj chciales dziecka.
Offline
dzisiaj miała dar go szokować hahahah - Maria... co takiego powiedziałem przed chwilą, ze znowu zaczynasz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dobrze wiesz co mowic i jak mnie to boli. Bo ja ci nie nie zabraniam i nigdy nie zabranialam przez te wszystkie lata...-westchnela i wycierala lezki. Bo snwet jej bol na niego nie dzialal -Jade po Daniego do przedszkola.
Offline
- Maria... sama wspomniałaś, ze to kiepska panienka do zwierzeń, ale nawet nie zapytałaś czy zamierzam się jej zwierzać... Po prostu rozmawialiśmy.. Jedź po Daniego a zanim wrócisz zrób 3 wdechy i policz do 10,,... Jak wrócisz nie mam zamiaru wracać do tej głupiej rozmowy... wrzuć na luz i przestań szukać dziury w całym... Tylko i aż o to Cię proszę...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-W ogole mnie nie znasz-powtrozyla mu jeszcze bo by juz glupi wiedzial, ze wystarczylo ja przytulic! Tylko to a nie pierdolic telsty ktore kaDemu by wkuewialy abrdziej o wdechach!
I wyszla jeszcze placzC do samochodu. Tam sie musiala uspokoic jak ja tak traktosal glupimi telstami nie liczax sie z jej uczuciami. Pojechala po Daniego.
Offline
po ALKOHOLU!!! powinni jej prawko zabrać, ooo krawęznik jak znalazł ahhahaha
Miguel wrócił do salonu i się polożył na kanapie wykończony!! I nie, nie będzie jej tulił jak ona się go czepiała o każdą rzecz!!!!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria odebrala Daniela i przyszli do domu. Weszli do salonu do Miguela. Akurat dostala smsa i w sumie sie usmiechnela bo jednak cos milego dzis.
Offline
mikie wolał nie wchodzić na minę hahaha, wiec spojrzał na Daniego - Jak było w przedszkolu z fiutkami?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-to sa moi przyjsciele-powiedzial Dani, a Maria byla zajeta telefonem
Offline
to już go irytowała! usiadł sobie, żeby mogli usiąść, chociaż nie sądził, ze maryska bedzie zainteresowana.
- Dani...- powiedział uśmiechajac się, bo łądnych miał przyjaciół ahahahahaha - I co ciekawego robiłeś z tymi przyjaciółmi? Zaczepialiście dziewczynki?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To tez sa moje kolezanki. Ale sie cieszylem, ze mama przyszla.-powiedzial Dani
Nie byla zainteresowana bo pierwszy raz pomyslala o tym co jej powiedzial przy ostatniej klotni. O rozstaniu.
Offline
......................... w którym momencie?
- Za to mama chyba nie jest zadowolona z naszej obecności tutaj...- powiedział zerkając na nią.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Pytal jej czy chce sie rozstac.
To ogarnela te slowa i spojrzala na nich -Jestem...tyllo dostalam pre smsow i chcialam przeczytac i odpisac...
Offline
ty już lepiej nie pij ahhahaha
- Oczywiście, priorytety są najważniejsze... Zaczekamy ile trzeba...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Bylby priorytetem jakby sie tak fo niej nie zachowuwal
I doceniam jeb uczuca! A tak to kazdego moze znalezc
Alw zaluje bo to byla najlepsza moja para!:(
-Juz chowalntelefon
-powiedziala i schowala i usiadla obok nich
Offline
- I już Ci przeszło czy dalej bez kija nie podchodź?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Uwielbiam ten tekst czy przeszlo-przewrocila oczkami -Juz wszystko ok. Co nie oznavza ze zspomnialam.
Offline
- Przecież ci nic nie zrobiłem...na litość boską, Maria..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Slowa tez rania...ale ok. To nic.-machnela reka -Daniel co robiles w przedszkolu? Moze jakas prace
-tanczylismy i spiewalismy pocoag...
Offline
- Żebyś wiedziała... - odpowiedział jej i już czuł, że reszta dnia będzie tak samo super jak wcześniej.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To w takim razie dosyc slow...-powiedzisla wstsjac z kanapy -Moze sie pobawimy Dsni?
Offline