Nie jesteś zalogowany na forum.
zaśmiał sie- Przecież tak zdecydowaliśmy sami
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiem...zeby miec wiecej swobody...ale rano jest ciezko.
Offline
- hm.. więc wolisz wrócić do poprzedniejw ersji?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bo w sumie wieczorem i tak sami sie zajmujemy dziecmi...Dani jest przyzeyczajony, zeto my go usypiamy -wzruszyla ramionkami
Offline
zaśmiał się- beidna Sofia... znajdźmy szybko ten dom w puebli aby jej nie dobijać..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chyba juz nie bedziemy zmieniac i robicjej zamieszania?
Offline
- myśle, że nie ma co kombinować..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Damy rade. Tylko musze troche pomarudzic, zeciezko wstawac-zasmialasiei ubrala szlafroczek
Offline
- Zaraz zgarniesz daniego i będziesz miała z górki...- powiedział i sam się jeszcze nie wybierał w świat
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-I Gie...-usmiechnela sie -To ide po nich...spotkamy siena sniadaniu?
Offline
- Zajmę się Gią, możesz sobie odpuścić..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Podniosla brewki -Nie mam nic przeciwko. Zostawiam ją toie -puscila mu oczko i poszla do Daniego
Offline
no to mikie jeszcze trochę poleżał, a potem się zebrał i wrzucił na siebie ciuszki, a potem się zbierałw sobie, żeby wstać na nózki
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria ogarnela ladnie Daniego do przedszkola i zeszli na dol. Pomagal jej robic kanapeczki, bo dzis nie bedzie zbytniego wysilku przy sniadaniu.
Offline
jak mogła ahhahaha mikie się w końcu zebrał i juhuuu dał radę, wiec podpierał ścianę i podreptał do pokoju gii, ale skresowało go schodzenie z dzieckiem i zastanwiał się jak do tego dosżło hahahah
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Chcial! A ona mu zaufala, wiec lepiej, zeby nie upuscil dziecka hahah bo serio beda musieli robic nastepne jak to zginie.
Jak zrobili sniadanie to Maria zrobila herbatke Daniemu, a sobi ei Miguelowi kawke.
Offline
hahahah rzucił gią o ścianę hahaha
dał radę i w końću zszedł z gią do kuchni i od razu sobie usiadł! - jak wam idzie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria nie mogla sie napatrzec jaki on wysoki haha w sensie, zestoi w pionie hahah
-Bardzo dobrze...tak jak i wam -podniosla brwwki -usiadzcie -i podala tez kaszke dla Gii
Offline
przecież kurwa siedział!!!!!!!
- Oh dzisiaj tylko kanapki? Chyba się pogniewamy..- powiedział rozbawiony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel...bo si epoliczymy jak dzieci znikna z pola widzenia -zasmiala sie
Offline
- nie mogę się doczekać...- powiedział rozbawiony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wiec uznala, ze postara sie wroci. Szybko,zeby jeszcze mu przerwac zajecia.
-Ja tez nie...a radzisz sobie juz naprawde dobrze, kochanie-meugnela do niego
Offline
- Dzięki... zobaczymy co będzie dalej.. - i zabrał się za śniadanko.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A jak zjedli wszyscy to Maria pojechala z Danim i Gia zawiezc Daniego do przedszkola.
I zw
Offline
to mikiego odwiedziła jego ulubiona pani doktor
i podziwiała efekty jakie robił...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline