Nie jesteś zalogowany na forum.
zaśmiał się- O stopach móisz? - i ją pocałował.- teraz już nam nikt nie będzie przerywał..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chcoiaz sie podnosilam by cie calowac...widziala troche...ale mniej niz Fabian -podniosla brewki -Nie musiala patrzec...
Offline
- Nie musiała, ale widocznie chciała... - i w pierwszej chwili nie załapał kto to fabian hahaha - teraz pokaż mi na co się stać...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jak mogl nie zalapac!
-Caly czas ci pokazuje...ale chiwla -powiedzialai sie odchylila i zmaknela laptopwa w razie co ha a potem go objela i zaczela sie na nim poruszac
Offline
hahaha nie przezywał po latach chłopach ahahaha
Zaśmiał się jak musiała się upewnić, ze już są sami hahaha - Kocham cię... jeszcze okno czy sofia nie pogląda- musiał ją jeszcze nakręcić, zeby mogła się stresować dalej
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Sofia wyszla z Gia...mozemy zaszalec -usmiechnela sie i coraz szybcej sie poruszala,zeby azskrzypialo hahah
Offline
no takie krzesło go komputera zapewnie nie było zbyt wytrzymałe hahaha - oh... więc dlatego ejsteś taka odważna..- i jak się podnosiła to jej zdzielił w dupę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jeszcze...-powiedziala skoro raczki mial coraz silniejsze jak musial sobie na nich radzic najbardziej.
Offline
to jej przyłożył znowu w dupę i zaraz dostała trzeci raz, a potem ją złapał za ryjek - chcesz jutro nie móc siedzieć?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak...-powiedziala patrzac naniego i poruszala sie mocno
Offline
- więc przynieś pejcz... dostaniesz co chcesz, maleńka...- powiedział i ją pocałował i od razu rpzegryzł jej wargę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Siedziala jeszcze na nim i jeknela-Mam teraz zejsc?
Offline
- Czekając na orgazm szybciej się uwiniesz- szepnął jej do ucha. - Albo idź na górę i dorzucić kulki do swojej cipki... wtedy będziesz bardziej niecierpliwie oczekiwała aż pozwolę ci dojść..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jeszcze chwilesie poruszala
A potem zeszla ale jej soczki wyciekaly i nawet dotknela je rączka
Offline
uś eichnął się- nawet nie próbuj dojść beze mnie, Maria...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Przyniose pejcz...ale nie wsaadze kulek...chce poczuc twojego penisa przy orgazmie...
Offline
- Bądź posłuszna, albo nic nie poczujesz- powiedział z uniesioną brewką
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to juz nic nie powiedziala tylko poleciala na gore po zabawki.
Offline
mikie wyjął więc whisky i nalał sobie i jej i czekał aż wróci do niego z kulkami w cipce!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Hahaha nie spodziewala sie ze bedzie popijal jak boss.
Wziela pejcz i zastanawiala sie nad kulkami...jednak wyobrazila sobie jego minela i wsadzila w siebie tekulki i nawet jeknela dosiebie -O boze...spokojnie -powiedziala i zeszlarowniez spokojnie bo sie bala, ze dojdzie. Spojrzala na niego z pejczykiem w reku -Pijesz?
Offline
- Teraz ty się napij do dna i oprzyj się o biurko... Musisz się znieczulić...- powiedział uśmiechając się
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Podeszla i napila sie tyle ile nalal, a pozniej sie troche skrzywila i podalamu pejcz -Mam w sobiekulki...-powiedziala i wypiela sie ladnie o biurko
Offline
zacieszył się- więc się bardzo pilnuj co ci spływa po udach...- powiedział i jej przylożył w tyłek pejczem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jeknela i trzymala sie mocno biurka -Nie uda mi sie tak pilnowac...
Offline
- Postaraj się, Maria... - powiedział zadowolony z siebie i znowu jej przyłożył
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline