Nie jesteś zalogowany na forum.
Tatuś był ciekawy czy już opuścili ich domek! Znowu zadzwonił do slusarza, aby zmienił zamek, skoro kolejny bachor się tak dostał, jedynie jego marudny Daniel tam nie dotarł hahaha Mikie uznał, że chyba priorytety do dzieci musi zmienić haha Zerknął na porządek w pokoju zabaw i nie mógł uwierzyć w to co widzi!!!!!!!!! - Mariaaaaaaaaaaaaaa!!- aż ją szturchał w łóżku, aby też to zobaczyła!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria biedna az sie zlękla.-Co sie dzieje? -i spojrzala tam gdzie pokazywal, a potem zamknela mu laptopa -Boze…
Offline
z komórki zerkał ahhaha na chuj mu laptop ahha - Dokładnie! Nawet Javier nie dał się nakryć na bzykaniu, najmądrzejszy z całej trójki jest Daniel i zabawia się po hotelach.. Koniec z pobłażaniem Gii.... Chce się bawić, proszę bardzo, ale nie naszym kosztem.. Zaczekam aż łaskawie wróci z naszego domu...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-I co zrobisz? Ja tez jestem niezadowolona z jej zachowania. To nasze pomieszczenie…nasz dom.
Offline
- Następnym razem ich aresztują, spędzą 48 h w areszcie to się ogarnie... Niedługo znowu zmienią tam zamki...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To nasza corka, Miguel…-westchnela -To wszystko wina tego Massimo…boze, czy on ja skul?
Offline
- Jasne.... jedno bzykanie i zgłupiała! Z tobą w sumie było podobnie... Póki trafiłaś na mnie i nie narzekałaś na nudny sex...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie przytulila do Miguela -Ja zawsze zzanowalam rodzicow i ich rzeczy. Tutaj Gia postapila zle. Mimo tego, ze jest omamiona dobrym seksem.
Offline
- Mam nadzieję, że ten dobry sex szybko się skończy, niech mu się kutas złamie! - powiedział zły i się ogarnęli pewnie i kręcili gdzieś na dole w kuchni
Massimo podrzucił Gię pod domek i pojechał dalej, bo nie miał ochoty an rodzinne spotkanie haha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria robila swoje. Nie czatowala na corke hah
Gia wrocila do domku i poszla sie napic i cos wszamac do kuchni od razu, a tam stary. Skrepowala sie -Czesc…
Offline
Mikie ją zignorował! wgl nie zareagował na jej powitanie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nalal sobie wody i sie napila. Zerknela na ojca znowu -Jestes obrazony? Przepraszam, ze skorzystalismy z waszego domu…
Offline
To na nią łaskawie spojrzał - Jeszcze jeden wybryk, a wyprowadzisz się do swojego kochasia... to nie hotel czy jadłodajnia, abyś mogła się najeść kiedy Ci pasuje i przespać kiedy i gdzie Ci pasuje...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Oo to ją wpienił -Tak? Uwazasz, ze tak traktuje ten dom? Mylisz sie. Ale nie ebdziesz musial czekac na moj wybryk. Skoro coagle sie czepiasz to sie wyprowadzam juznm dzis. Mam nadzieje, ze bedziecie szczesliwi bezs mnie-i nie brala zarcia skoro tak sprawe powstawil ha i poszla do swojego pokoju
Offline
- Świetnie! - krzyknął jeszcze za nią i spojrzał na Maryśkę - Wróci szybciej niż by chciała...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie wiem Miguel czy tak powinno byc…-powiedziala Mery ze lzami w oczach
Gia byla taka zla, ze wyciagnela walizki i zaczela wrzucac w nie wszystkie swoje rzeczy. Napisala smsa do Massimo: „Wyprowadzam sie z domu”
Offline
- Chciałem jej dać ostatnie ostrzeżenie, to ona od razu się zbuntowała...
a Massimo nie odpisał nic haha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Za ostro ja potraktowales…ona zawsze dbala o ten dom…jest mi przykro-powiedziala Maria
Gia czekala na odp od niego, ze moze sie u niego zatrzymac. Pakowala sie, swoej najeazniejsze rzeczy, zeby sie zmiescic w dwoch walizkach. Potem poszla sie wykapc i przebrac
Offline
- Nie pójdę jej przepraszać, Maria... Wtedy non stop będzie myślała, że wejdzie nam na głowę... Byłem gotó znosić tego gnojka, ale to co Gia wyrabia przechodzi wszelkie granice... Nasi synowie nie robią takich wyskoków... Jeśli chcesz, sama możesz z nią porozmawiać, może zmieni zdanie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-chcialabym, ale moze nie powinnam…moze powinna uczyc sie na bledach-westchnela Mery
Gia jak sie ogarnela to znosila walizki na dol i zamawiala taksowks
Offline
- Widzisz, myślisz dokładnie to samo co ja..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zniosla walizki i czekala na taksowke. Zaszla jednak do rodzicow jeszcze. Spojrzala na nich -Bardzo mi przykro, ze tak to musialo sie stac…mysle, ze kazdy bedzie zalowal takiej atmosfery.
-Gia…-Maria wstala i ptrzyla na nia -Nie musisz tego robic…
Offline
- Mama ma rację... Sama podjęłaś taką decyzję, więc będziesz jedyna, która będzie załowała swojej decyzji... Rozmawialiśmy nie jeden raz o twoim zachowaniu, ale jesteś ślepa, aby zauważyć swoje błędy, Gia... Już wiesz jak się to poprzednim razem skończyło, teraz nie powinnaś liczyć, że będzie inaczej..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Sam mnie wygoniles. To ty uwazasz to za bledy. Wiec cokolwiek zrobie znowu mozesz powiedziec, ze to blad i mnie wyrzucic. Nie bede na to czekala, tato. Jestem kobieta…a nie mala dziewczynka.
-Gia…nie o to chodzilo. Pojedziszz teraz do niego? A jak za chwile znowu cie zrani?
Offline
Mikie walnął pięścią w dłoń - Powiedziałem, że jeszcze jeden wybryk i będziesz musiała się wyprowadzić... Nie przekręcaj moich słów, skoro nie jesteś mała dziewczynką!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline