Nie jesteś zalogowany na forum.
-Susana wyjawila wszystko Eduardowi...wyprowadzila sie od niego...
Offline
Uniósł brewkę - Uhh wpędzicie go do grobu....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wpadl w szal...myslalam, ze nie uciekne-westchnela -Potem wyzywal i grozi, ze mnie znajdzie i tego pozaluje...ze zniszczy mnie i Marie...-spojrzala na corke
Maria pokrecila glowa -Jedt okropny. Nic ci nie zrobi. Miguel zaprowadzi ciebie do pokoju goscinnegi i pomoze ci z walizkami, a ja przygotuje herbate na uspokojenie i moze sie zdrzemniesz...
Offline
- Jasne, już się zabieram za te walizki.. - powiedział i niósł te walichy i prowadził susane do pokoju dla gości.. - Nie przejmuj się tym durniem, nic Ci tu nie grozi... Do Marii też się nie zbliży..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie znacie go...tyle lat w tym tkwilam, bo wiem ze potrafi nissczyc wszystko co mu sie niespodoba. Teraz jest wsciekly. Nie chciaalm mowic
Przy Marii, ale okropne rzeczy na nia mowil...ze wolalby aby sie nie urodzila...ze nigdy nie bedzie jego corka, ze jest nikim....
Maria robila meliske mamusi, ale Javi sie obudzil, wiec po niego poszla i wziela na raczki -Zaniesiemy babci herbatke, co ?
Offline
- Maria nie potrzebuje go do szczęścia, więc niech mówi co chce, ale jeśli go spotkam powiem mu co o nim myślę... Octavio jej zapewnił najlepszy obraz ojca i to jego będzie zawsze uważać za ojca...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak bardzo sie ciesze, ze trafila na Octavio...z Eduardo by miala tylko cierpienie...-usidla na lozku -Na pewno nie bede przeszkadzac? Zajme sie dziecmi, czym tylko bedzie trzeba.-powiedziala i weszla Maria z herbatka i Javierem na ramieniu
Offline
- Dani na pewno będzie zachwycony, że ma kolejną osobę do wykańczania swoim marudzeniem... - powiedział zacieszony.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria polozyla jej na szafce herbatke -Jelsi chcesz cos zjedz to powiedz...
-Nie, dziekuje. Jestem bardzo wdzieczna...rozpakuje sie i uspokoje, a pozniej mozecie na mnie liczyc.
-Daj spokoj...nie liczymy na nic w zamian. Odpoczywaj...
Offline
- Czuj się jak u siebie.... będziesz tylko musiała się przyzwyczaić, że często i wszędzie słychać Marię i jak jej dobrze.. - powiedział zerkając na Maryśkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie i szturchnela go -Estas locooo.
Susana sie usmiechnela przez lzy -Jakos sobie poradze.
Moze kupie zatyczki. Ciesze sie, ze wam sie uklada.
Maria miala zonka -to wszystko?-bo raczej byla
Przyzwyczajona do pierdolenia remedios ze jak tak mozna
Offline
- No baaa.... przy trójce dzieciaków ciężko, abyśmy żyli w kryzysie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel to tak za mna szaleje, ze nie mam ani chwili wychnienia-zacieszyla sie
Offline
- Dlatego już niedługo czwarte będzie - powiedział zacieszony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nigdy w zyciu. Tabletek mam na zapas-zsciedzyla sie
susanie sie troche lepiej zrobili dzieki nim -Zostawicie mi Javiera...wycisze die przy nim, dobeze sie nim zajme...
-ahmmm niedlugo pewnie trzeba bedzie mu sprawdzic pieluszke i w razie czego zmienic...widsz gdzie jego pokoik?-i jej wytñunaczyla a potem podala jej do rak -jesli bedzie jakis problrm to jestesmy na dole...
Offline
- Maria dla pewności łyknie jeszcze ze 2 tic taci - puścił oczko Susanie i się zmył z pokoju
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie i poszla za nim. Za reke go pociagnela -Zabilabym cie za tic taci.
Offline
zaśmiał się - Chcesz zrobić test ciążowy czy wolisz aż ci powiem, że teraz mi się udało i jesteś w ciązy?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zlapala go za buzke i pocslowala, a pozniej sie odsunela -ciaza teraz tylko moze wystapic w naszych snach...
Offline
Zaśmiał się - Uważaj, bo się możesz szybko zdziwić..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spowazniala w koncu -a co myslisz o tym, ze susana tu zostanie? Dobrze zrobilam?
Offline
- Oczywiście, że tak... /jestem pewien, że ona to samo zrobiłaby dla ciebie... poza tym pomieścimy się, wiec to żaden problem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Eduardo to idiota...boje sie, ze ja tu znajdzie i wystraszy dzieci...
Offline
- Nie martw sie, nie wejdzie do domu...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Pokiwala glowka -Dobrze, ze mam ciebie...czuje die bezpiecxnie z toba.
Offline