Nie jesteś zalogowany na forum.
- Nie...- powiedział patrząc na nią.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Puscila mu buziaczka i ubierala bielizne -Ubieramy sie: nie puszczamy dzis dzieci do przedszkola. Musimy ubrac te choinke.
Offline
- Jezu,tydzień nam jeszcze zejdzie z tą choinką z nimi..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wlaczymy muzyke i wtedy idzie szybcidj. Pokazesz un jak trzba to robic szybko.
Offline
- będziesz się musiała bardzo postarać, aby mi to wynagrodzić... Jutro odeślę ich do Any, niech dziadkowie się z nimi użerają..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Kochanie, zaraz swieta i wszyscy tu sie zleca. -zasmiala sie -Ale jak Ana sie zgodzi to niech ich bierze jutro. Wszystkich nie wezmie.
Offline
- javier moze zostać z nami... w tym roku ana organizuje swieta a u nas będzie swiety spokoj...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-I tak na pewno nas odwiedza chociaz na chwile. Nie powstrzymaja sie-zasmiala sie. No i sie ubrali i zeszli na snidanko. Wszyscy juz jedli-Jaki grzeczny mamy dzieci-rzekla Maria
Gia sie zacieszyla zza mleczka -Maamaaa! Tataaa!
Offline
- Jak dostają jeść zawsze są grzeczne.. - powiedział zacieszony.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Sofia ich zlukala bo zawsze ich lukala i jak jedli to widziala, ze ta ma bandaz, a ten plaster na dloni
-Dobrze, ze dzieci sa obok to nie uzyje przeklenstw. Ale co wy zrobiliscie do..cholerki?
Offline
Mikie się uśmiechnął - Maria się awanturowała o brak sexu i widzisz.... Zawsze powtarzam jej, że sex zabawy są dla poważnych ludzi, którzy wiedzą co robią
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria zatykala uszy Daniemu bo tylko on mogl powtarzac pozniej hahaha
Sofia sie zasmiala -No jasne. Pojutrze wigilia. Powodzenia w tlumaczeniu rodzinie, ze jestescie swirnieci-rzekla S
Offline
Zasmiał się - Ja nie mam z czego się tłumaczyć...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie zasmiala tez -Miguel sie ze wszystkiego umie wyplàtać.
Offline
- No baa, od początku mówiłem, nie wkładaj szklanej butelki w cipkę, ale byłaś mądrzejsza -powiedział unosząc brewke
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ayyyy!-jeknela i znowu zakryla uszy Daniemu, a Dani sie smial bo myslal, ze zabawa.
Sofia sie smiala z Miguela -To mega zboczone.
-Aleee niee. To nieprawda. Nie bylo tak-powiedziala Maria
Offline
- I jak zwykle się wykręca, że niby taka świętoszka...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Koniec tematu. Ale nie bylo nic co on mowi-zasmiala sie -Jak Javier nie zasnie to sie nim zajmiesz, Sofii? Bo bedsiemy z dziecmi ubierac choinke.-powiedziala i jak zjedli to Gia sie tzucila na tatusia a Maria sie cieszyla bo znalazlam takie sweet foto
Offline
Mikie też ją tulił- oh kochanie, jak ja Cię uwielbiam... Moja mała ksiezniczka, po tym ty jesteś taką fanką przytulania?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie zacieszyla -No ciekawe po kim.
Dani nie chcial byc gorszy to sie rzucil na Gie i Miguela i tez ich tulil ale prawie ich przewrocil
Offline
jego nikt nie zapraszał hahahha - OK, idziemy do salonu zanim nie zdemolujecie kuchni!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria cmoknela Javiera i pozwolila Sofii go trzymac. Sofia poszls z nimi ofc do salonu.
Maria powyciagala wszydtkie ozdoby -Tylko ostroznie. Jak ktos bedzie chcial zawiesic bombke na gorze choinki to tatus was podsadzi-zacieszyla sie
Offline
zaśmiał się - Dlaczego akurat ja?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bo jestes silny jak superman. Prswda dzieci?-zacieszala sie a dzieci odc krzyknely TAAAAK.
Sofia sie zasmiala z madrosci Marysi:D
Offline
- Co za lizustwo w tym domu...- powiedział śmiejac się
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline