Nie jesteś zalogowany na forum.
-Od rana takie trudne decyzje.
Offline
to ściągnąl z niej kołderkę - Kochanie, zrobisz kiedy będziesz gotowa, ok?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Luknela na niego niewinne -Tak...postaram sie.
Offline
- a jak tak twoja chętka? Osłabła od wczoraj czy wciąż Ci mało? - zapytał z uniesioną brewką
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jak bedziesz wracal spracy to kup test-podniosla brewki -Mam chetke na ciebie...
Offline
uniósł brewkę- Ja?? Wiesz, że średnio się na tym znam...a co do chętki... będziesz musiała zaczekać...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dasz sobie rade w aptece-podniosla brwi -Jakos wytrzymam...-wstala do niego i poprawiala mu koszule i krawat bo lubila to robic -Wygladasz jak najprzystojniejszy facet na swiecie-zacieszyla sie
Offline
- Hmm może dlatego, że niewielu widziałaś? - zapytał zacieszony. - Gdybyś nie mogła wytrzymać... to wiesz gdzie masz zabawki...- powiedział i ją pocałował.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Daj spokoj-odwzajemnila i usmiechnela sie -Widzialam wielu facetow w garniakach-pudcila mu oczko -Zalezy o ktorej wrocisz, ale poczekam na ciebie...sztuczny penis mnie nie posciska i nie da klapsa...
Offline
- Mówiłem o tym co pod garniakiem - powiedział śmiejąc się - I o ile wiem wand nie potrzebuje cię ściskać..- puścił jej buziaka i się zmył do biura.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To sie ogarnela i poszla na snidanie. Tam juz byla Sofia z dziecmi to sobie pogadaly. W koncu sie przelamala i zaprosila na jutro wieczor Susane i Octavio ha nie chciala remedios orzy tej kolacji jakos. A dzis chciala juz spokoj. I sie przygotowac na to psychucznie. Zastanawiala sie pozniej co pieknego Miguelowi wyslac.
Wiadomość dodana po 1 h 23 min 25 s:
Maria poszla sie relaksowac do jacuzzi i powysylala mu te filmiki.
Offline
Maria nie dokonczyla, bo ja wybil z rytmy tym Marcelo haha wyszla z wanny i sie ubrala i ladnie umalowala. Zamowila tez dobre zarcie, zeby byc idealna zonka:D
Sofia poszla z gia na spcer, a Dani do przedszkola na pare godzin.
Offline
Mikie wrócił do domu w kwiatkami
- Mariaaa! Jestem! - zaczął w jejs tylu a co
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmialamsie do siebie jak usluszala ten krzyk. Wyszla odwalona pieknie do niego i sie zacieszyla
Offline
uniósł brewkę- Wychodzimy?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Podeszla -Nie, ale przygotowalam nam obiad na ogrodzie-usmiechnela sie
Offline
- więc kwiaty będą uzupełnieniem dekoracji stołu? - zapytał z uniesioną brewką i jej podał chaszcze i ją pocałował. - Gdzie reszta?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dziekuje-odparla zadowolona ze pomyslal -Nikogo nie ma-zacieszala sie
Offline
to wyciągnął test i jej podał - Twoje życzenie, kochanie... Idziemy jeść?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Oh kupiles-zasmiala sie -To bedzie na pozniej...a teraz zapraszam do ogrodu-i zaprowadzila go w to miejsce ktore ogarnela. Zarcie bylo zamowione, ale nie miala czasu gorowac jak sie zajela tym gownem haha
Offline
Uśmiechnął się. - Hmm... postarałaś się....coś mnie ominęło? Jakaś rocznica?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bez okazji...po prostu cie kocham-zasmiala sie
Offline
- Hmm to dobrze, bo Marcelo sam ma cię zapytać dlaczego wanne odrzucamy w łazience - powiedział zacieszony.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Powiem mu, ze cos ci sie pomylilo...chyba, ze chcesz widziec jak zaswieca mu sie oczy jak mu powiem, ze dotykalm swojej cipki przy strumieniu wody...
Offline
dzgnąl ją w bok - Nie mów mi o tym..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline