Nie jesteś zalogowany na forum.
-Bo jak prowadzisz wozek to ciezko-zasmiala sie -Mozemy isc jak zakochani sami dzis.
Offline
- Więc ty dzwonisz do Sogii- powiedział zacieszony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Cicho. Zadzwonie na glosnomowiacy-powiedziala i zadzwonila i ustawila
-Sofia jest taka prosba. Zajmiesz sie Gia, bo chcemy isc na spcer z Miguelem sami?-zapytala szybko Mary
-Moge przyjsc za godzine. Alw jazda z tym Marcelo. Nawet Daniego nie przebral w pizame. Chyba sobie impreze zrobili.
Offline
miguel się zaśmiał - tak to jest jak matka wciska dziecko nieodpowiedzialnemu gościowi...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To byl bodziec noo-jeknela -A Z Marcelo sie zaraz policze. Czekamy Sofia-powiedziala Maria i ja rozlaczyla i dzownila na glosnomowiacy do Marcelo
-Zobaczymy co powie.
Offline
no to marcelo odebrał- Siema, ale Dani już dawno z Sofią... ja siedzę w pracy, wiec nie pytaj gdzie twoje dziecko..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chcialam zapytac o ktorej poszedl spac. Czy sam ubral pizamke czy mu pomogles?
Offline
- a bo ja wiem... film leciał i tak nam się kimnęło, nawet nie wiem o któej... może koło 23 było..
Miguel spojrzał tylko na Maryśkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiesz, ze on jeszcze nie ma 4 lat? -zapytala ale w sumie jakos nie wkurzala sie -Dobra, nic sie nie stalo. Ale w koncu musisz sie nauczyc jak zajmowac sie dzieckiem. Dzieki, wujaszku.
Pa.
Offline
- Za chwilę bedzie miał - powiedział mikie w obronie braciszka..= poza tym skoro tyle wytrzymał to chyba nic wielkiego się nie stało..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tez tak mysle-zasmiala sie i wziela ubranka -Ide sie wykapac i zejde na snidanie. Wezmiesz Gie?
Offline
- Dla księzniczki mogę się poświęcić- powiedział uśmiechajac się i poszedł po Gię.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria poszla sie wykapac po wczorajszych igraszkach z ksiedzem.
Offline
Mikie ogarnął gię na człowieka i zszedł z nią do kuchni. - najpierw kawka, potem twoja kaszka
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Gia byla grzeczna i grzecznie czekala na swoje.
Maria sie ogarnela i zeszla do nich -Jetsem. W czym pomoc?
Offline
- zrobisz śniadanie? Kawa już gotowa- i podał jej kubek i sam się napił swojej.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie ma sprawy, misiaczku-zasmiala sie -Cos konkretnie?
Offline
- Gii to pewnie obojętnie... a ja hmm... może naleśniki?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Oj nie. Ty robisz dla Gii, a ja dla nas-zasmiala sie jak sie chcial wycwanic ze tylko kawe
Offline
- Brak sprawiedliwości na tym świecie- no i ogarniał kaszkę, skoro mu się nie udało
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Smiala sie i robila mu te nalesniki. -Moze pojdziemy na plaze w nasze miejsce?
Offline
- Hmm chcesz się bzykać? - zapytał zerkając na nią
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie moglo byc tylko romantycznie?-zasmiala sie -Als skoro prosisz to oczywiscie.
Offline
zaśmiał się. - oszukujesz.... pytałem co ty chcesz,a nie skoro ja chce to ty sie zgadzasz
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bede chciala sie tam z toba bzykac. Zadowalajaca odpowiedz?-podniosla brewki
Offline