Nie jesteś zalogowany na forum.
Marcelo się zdziwił- Ale że teraz? - zapytał zaskoczony. - Przywieziecie go?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Podjechslbys? Ja bym go naszykowala na nocke? Prosze...jestes taki dobry...moja podpora...
Offline
- Oh... wiem i rozumiem, ale...- powiedział i się zastanawiał. - Maria... twój mąż jest moim bratem... Chyba nie powinniśmy... Musisz się znowu w nim zakochać...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Mari toralnie nie kumala tego co on bredzi bo nie pamietala ze ona myslala o Moguelu a powiedziala te amo przy nim jahaha -Marcelo...porozmawiamy pozniej.
Przynedziesz, prosze? To wazne.
Offline
- No dobrze, ale nie obiecuję, że Dani to wytrzyma.... Znaczy, ze nie będzie chciał wrócić w środku nocy do Was...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Przeczytasz mu bajke i bedzie spal do rana. Te quierooo-rzekla ofc jak do amigo a co on sobie ubzdural to coz hahaha odlaczjla sie -Ahaaaa ahaaa! Twoj bracholek sie zajmie naszym synkiem
Niedligo.
Offline
Miguel się zdziwił- To chyba czeka nas cięzka noc.... CO by za 2 godziny z nim nie wracał...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie ma wstepu. Dostanie bajke. Poczyta mu i danie zasnie, a Sofia odbierze go z rana.
Prosze zalatwione-spojrzala na Daniego -przyjedzie twoj ukocjany wujek
-A twoj ukochany?
-Ja mam ukochanego meza-zacieszyla sie Maria
Offline
Mikie się zaśmiał- A co z moją ukochaną? CHyba się zagubiła..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zasnela -zasmiala sie Maria -Ale widzisz jak spontanicznie mozna wyslac dziecistko do wujka-ciedzyl sie ze tak ladnid poszlo ale i tak musiala zaczepic marcelo o tym co bredzil bo jak pijany to mu dziecka nie da
Offline
roześmiał się- Miałem na myśli żonę, no ale ok... Idę na górę- powiedział podnosząc się
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie chcesz sie sspotkac z bratem? Nie chcesz zobaczyc jego zadowolonej miny, ze zabiera Daniego?
Offline
zaśmiał się- Naprawdę myślisz, że będzie zadowolony?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiem, ze nie...ale coz. Zgodzil sie. idz...przygotuj nam milo sypialnie...
Offline
uniósł brewkę- mam zrzucić kołderkę?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -Ale fantazja -wystawila mu jezyk -Lec dani po pizamke i ubranka ktore chcesz juto zalozyc...plecaczek tu mamy.
Offline
- Pewnie nawet nie będzie okazji założyć piżamy...- powiedział i zjawił się Marcelo u nich.
- Jestem... a wy gdzie uciekacie, że pozbywacie się pierworodnego?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To juz nasza tajemnica -powiedziala Maria i Dani usciskal wujaszka -Jade do ciebie , juuuhuu -zapiszczal i polecial po rzeczy
Offline
Marcelo zerknął za nim,a potem na MMki - wiec co knujecie? grettel nie była szcześliwa z powodu gościa... Szybko zaśnie?
Miguel się zaśmiał- Na baaaank...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Szybkooo -szturchnela Miguela -Jest zmeczony po przedszkolu. Rano go odbierze Sofia...wiec ni bedzie robil problemu...z twoim chrzesniakiem...
Offline
Marcelo się uśmiechnął - Dobra dobra... Poradzimy sobie, a wy bądźcie grzeczni...
Miguel objął maryśkę- Oczywiście..zaraz się zabawimy, skoro wolna chata
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria chciala wytlumaczyc Marcelo akcje, bo niemogla uwierzyc, ze on sobie bogwie co mysli, ale nie miala jak.Spojrzala naMiguela -Miales cos naszykowac?
Offline
- Ale się uparłaś na tą kołdrę!- powiedział nie wiedząc o cojej chodzi i poszedł zerknąć jak tam dani się pakuje.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie wiedziala, ze tak szybko pojdzie. Podeszla do Marcelo w razie gdyby sciany mialy uszy -O co ci chodzi? -zaczela jakze super
Offline
to się marcelo zdziwił- SŁucham? To wy przecież chcecie się pozbyć daniela
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline